Tato i ja, część V
Data: 26.07.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: Wino1901, Źródło: Pornzone
Po wyjściu pani Danusi chwilę siedziałem w pokoju, jednak zaraz zawołał mnie tato i kazał przyjść do sypialni. Wciąż byłem w lekkim szoku. Szczerze powiedziawszy nie miałem ochoty na seks ani nawet na wspólne leżenie, bo chciałem przemyśleć to co usłyszałem. Jakoś nigdy problem tego, że ojciec jest moim ojcem nie został przeze mnie, czy też przez kogokolwiek, tak dobitnie wyartykułowany. Zawsze gdzieś tam kołatała mi się myśl: „jak to możliwe, że ten facet jest moim ojcem i ja niczego po nim nie odziedziczyłem”, ale jakoś nigdy nie zagłębiałem się zbyt daleko w swoje rozważania. Dla mnie to był taki temat tabu, jakim dla mamy był chyba temat seksu. Trochę się go bałem i w jakimś sensie musiałbym założyć nieuczciwość mojej matki. To, że ona mogła zdradzić ojca. Nie chciałem skalać Jej obrazu w swojej głowie. Z tym, że ojciec pierdoli wszystko co popadnie jakoś mogłem się zgodzić bez żadnych problemów, ale o tym, żeby mama zdradziła ojca, oszukała mnie, rodzinę – to było dla mnie nie do pomyślenia. To mi uzmysłowiło, że jednak płcie nie są traktowane równo, że jednak istnieje coś takiego jak podział płci w kulturze i kompletnie nie ma to nic wspólnego z tym, że ojciec ma kutasa, a matka ma cipkę. Istnieją po prostu płci kulturowe i na te same zjawisko patrzymy trochę inaczej, zależnie od tego, czy dotyczy to mężczyzny, czy kobiety. No jakby nie było, w tym momencie musiałem iść do ojca i udawać, że wszystko jest OK. Wiedziałem, że nie mieliśmy porannego bzykanka i pewnie o ...
... to ojcu chodzi, a ja jakoś nie miałem nastroju na bzykanie. Ale jestem suką, więc muszę dać przyjemność swojemu Panu, a przede wszystkim nie mogę ujawnić, że cokolwiek usłyszałem. Ojciec zawołał mnie powtórnie, wyszedłem ze swojego pokoju, rozmyślając jak się potoczy cała sprawa. Ojciec na szczęście miał dobry humor. Widziałem Jego uśmiech, nie miał już na sobie ręcznika, stał nago i wyglądał zachwycająco.
- Ściągaj spodnie i chodź tu do mnie – widziałem Jego uśmiech.
Zdjąłem posłusznie spodnie, uśmiechnąłem się błagając los o to, żeby ojciec niczego nie wyczuł w mojej postawie.
- Teraz umaluj sobie usta i chodź tu do mnie.
Zrobiłem tak jak ojciec sobie życzył. Z umalowanymi ustami wszedłem do łóżka. Ojciec natychmiast wziął mnie w ramiona i zaczął intensywnie całować. Tak jak zawsze On. Nie mogłem nic zrobić, poza tym w sumie sprawiało mi to przyjemność, więc oddałem się wspólnym pieszczotom z oddaniem. Oddawałem pocałunki ojca, ssałem Jego język zachłannie. Po chwili ojciec przerwał pieszczoty i powiedział:
- Dobra mam ochotę teraz na szybkie bzykanko. Dziś pozwolę Ci wypróbować pozycję „na jeźdźca”. Wiesz jak ona wygląda?
- Tak wiem.
- Dobrze, więc teraz jeszcze tylko zejdź do mojego fiuta i zacznij go obciągać.
Jak ojciec kazał, tak zrobiłem. Zobaczyłem, że fiut ojca jest w półwzwodzie. Otworzyłem szeroko usta i zacząłem go z zapałem ssać. Mimo tego co usłyszałem i wewnętrznych trosk, smak kutasa taty i Jego zapach, możliwość pieszczenia go, to ...