Tato i ja, część V
Data: 26.07.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: Wino1901, Źródło: Pornzone
... a jeśli okazałoby się, że jednak nie jesteś moim synem, to warto to wiedzieć. W razie jakichś chorób genetycznych, w razie gdyby za kilka lat odnalazł się inny tatuś. Życie pisze różne scenariusze. Oczywiście jak się okaże, że nie jesteś moim synem, to ta wiedza pozostanie tylko między nami, a więc będzie o tym wiedziała tylko babcia i ja. Przytuliłem się do babci i przeprosiłem ją, wiedziałem że babcia staje się wulgarna, gdy naprawdę jest wściekła. Tym razem była wściekła również na mnie. Stwierdziłem, że ma rację i zrobimy te badania. Babcia powiedziała, że jeśli chcę aby mi wybaczyła ten upadek i to, że bolą ją kości, to muszę przysiąc, że w razie gdyby okazało się, że nie jesteś moim biologicznym synem, to nadal będę traktował Cię jak swojego syna. Nie powiem złego słowa Kasi i będę dla Ciebie prawdziwym ojcem. Byłem w szoku, że babcia mówi mi coś takiego. Powiedziałem Jej, że nie wiem czy będę w stanie wybaczyć Kaśce zdradę. Babcia wściekła spojrzała mi w oczy i spytała, czy kocham Ciebie. Kochałem. Spytała, czy chcę Ciebie stracić, odpowiedziałem, że nie. Wtedy babcia powiedziała, że mam Jej przysiąc, że w razie gdyby badania biologiczne były negatywne, to nie utracę Ciebie, że nie będę miał pretensji do Kasi, że sobie to wyjaśnimy na spokojnie i stworzymy rodzinę. Kochającą rodzinę, bo Ona nie przeżyje utraty prawnuka. Dziecko nigdy nie jest winne temu, co psują dorośli. Przemyślałem to i przyznałem, że babcia ma rację. Babcia zakazała mi mówić cokolwiek. Powiedziała, ...
... że ma w Szczecinie znajomego lekarza, jakiegoś ordynatora, czy coś, zapyta Go jak można to zorganizować, żeby nikt oprócz nas się nie dowiedział. Przyznam, że organizacja poszła perfekcyjnie, ale musieliśmy zapłacić łapówkę. Zrobiliśmy Ci badania genetyczne i zapewniam Cię, że jesteś moim synem. Tuż po wynikach pojechałem do rodziców, pokazałem babci wyniki, a później rzuciłem papierem przed ojcem i dziadkiem i powiedziałem, że są skurwielami i mogą się do mnie nie odzywać. Znów chciałem wyjść, ale babcia mnie powstrzymała, powiedziała, że owszem możemy się pokłócić, ale Kasia będzie chciała wiedzieć co się stało, a nie możemy Jej tym zranić. Ojciec wstał, przeprosił mnie, tak samo dziadek. Powiedziałem, że ja im tego nigdy nie wybaczę, ale oczekuję, że będą pomagać Tobie i mamie. Zawsze. Przysięgli to i powiedzieli, że niczego Wam nie zabraknie. To wtedy ojciec tak się uparł, że mam iść do wojska, a On się zajmie mamą i Tobą. Kasia, i cała wieś zresztą, były w szoku, że mój ojciec tak się opiekuje wnukiem. Ojciec oszalał na Twoim punkcie, zresztą wszyscy oszaleliśmy. Mam nadzieję, że czułeś to, że jesteś dla nas najważniejszy.
- Tak, czułem – przyznałem.
Zawsze czułem, że jestem synkiem mamusi, ale nikt się temu nie sprzeciwiał. Dziadkowie i pradziadkowie zawsze mnie rozpieszczali, i nigdy nie powiedzieli złego słowa.
- No dobra tato. Dziękuję, że mi to powiedziałeś, a nie zastanowiło Cię to, że nie mieliście więcej dzieci. Naprawdę się zabezpieczaliście?
- Synu ...