1. Od szantażu do miłości 9.


    Data: 27.07.2019, Kategorie: Dojrzałe Autor: Radek, Źródło: Fikumiku

    W kurzony,że znowu nie poszło jak chciałem to zadzwoniłem do 2 kumpli i ponieważ sobotę miałem wolną to zaprosiłem ich na imieninową wódkę do knajpy. Nie pamiętam o której wróciłem bo zdrowo popiłem tak,że całą sobotę prawie przeleżałem. W niedzielę z rana poszedłem do cukierni po ciastka dla sąsiadów jak przyjdą z życzeniami i ledwie przyszedłem z cukierni to po 5 minutach usłyszałem dzwonek u drzwi. Kiedy otworzyłem to w drzwiach stali p. Sławek z córką Sylwią i byli bez Anki co mnie zdziwiło bo co roku zawsze przychodziła. Weszli do środka,złożyli mi życzenia i wręczyli prezent ale kiedy zapytałem się czego się napiją to powiedzieli,że niczego bo muszą wrócić do domu i zapraszają mnie na 15 na obiad z okazji jutrzejszych imienin jego żony,ponieważ Sylwia jutro do południa znowu wyjeżdża i on niestety na 4 dni też musi wyjechać. Po ich wyjściu spojrzałem na zegarek i mając 2 godziny do obiadu raz dwa poleciałem do kwiaciarni i kupiłem 5 czerwonych róż. Potem szybko się wykąpałem i wyjąłem prezent z szafy dla Ani oraz wyjąłem napoleonki na talerz żeby również je ze sobą zabrać. Miałem 2 prezenty dla Ani,ale teraz oprócz kwiatów miałem zapakowane jej ulubione czekoladki a cały zestaw kosmetyków " Pani Walewskiej" wręczę jak będzie sama i zadowolony stwierdziłem,że taka okazja nadarzy się już jutro skoro jej córka i mąż wyjeżdżają. O 13.55 zapukałem do drzwi sąsiadów które otworzyła mi Sylwia i podałem jej talerz z ciastkami które zaniosła na stół w dużym pokoju a ja udałem ...
    ... się do kuchni gdzie była Ania,ale jak mnie ujrzała to powiedziała żebym poszedł do pokoju a ona już tam idzie. Szła właściwie zaraz za mną i gdy byliśmy w pokoju to jak się odwróciłem w jej stronę to Ania uprzedziła mnie i powiedziała; -" Może najpierw ja ci złożę życzenia bo dzisiaj twoje święto". _ i zaczęła mi życzyć to co zwykle się w takich sytuacjach życzy dodając na koniec po raz pierwszy -" Życzę tobie żebyś wreszcie spotkał odpowiednią dziewczynę i założył rodzinę"._ i pocałowała mnie w policzek. Potem ja zacząłem składać jej życzenia i kiedy wręczałem jej kwiaty i prezent to Sylwia powiedziała -" Ale piękne kwiaty Krzysiek ci kupił". - " Tak są piękne". i odwracając głowę w stronę córki dodała -" Sylwunia wyłącz gaz spod rosołu i zamieszaj i zaraz będę nalewać.Mam nadzieję,że ojciec zaraz przyjdzie bo wyszedł na 15 minut a niema go już pół godziny". i kiedy Sylwia poszła do kuchni to Ania znowu się odwróciła w moją stronę i nawet nie zdążyła powiedzieć dziękuję,bo jej usta zatkałem pocałunkiem,ale raz dwa odskoczyliśmy od siebie bo usłyszeliśmy jak ktoś otwiera drzwi wejściowe. Był to p.Sławek który jak się okazało był zatankować malucha bo jutro rano ma odwieź Sylwię na pociąg do W-wy a potem od razu będzie jechał do jednostki skąd o 11 ma jeszcze z trzema innymi oficerami polecieć samolotem na Mazury,żeby zrobić wstępną orientację terenu na jesienny poligon i poczynić pierwsze przygotowania. W trakcie obiadu dowiedziałem się również,że Sylwia będzie studiować prawo ...
«1234»