1. Zdrada sąsiadów


    Data: 27.07.2019, Kategorie: Klasycznie Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    ... przyciągnąwszy ją lekko do siebie pocałował ją w usta. To wydało jej się tak naturalne, że nie zaprotestowała. Rozchyliła usta, czuła przyjemne podniecenie. Zaczęła oddawać pocałunki. W pewnym momencie jakby się ocknęła. - Nie powinniśmy tego robić- szepnęła, odrywając się od niego - przecież kochasz swoją żonę ... A ja kocham męża... - Masz rację - szepnął - wiem o tym tak samo jak ty , ale.... to takie przyjemne... I - mój Boże - w końcu nie robimy przecież nic złego... - Nie jestem tego taka pewna - szepnęła - gdyby twoja żona albo mój mąż widzieli co robimy to z całą pewnością byliby innego zdania... I boję się że to się może źle skończyć... - Nie bój się - oboje będziemy o tym pamiętać, żeby nie posunąć się za daleko... - Nie wierzę ci - powiedziała, coraz bardziej podniecona. Ani sobie - dodała zdławionym głosem . Powinieneś już pójść.... Ale on nie odchodził a ona nadal leżała w jego ramionach i było jej dobrze... Zrobiło się ciemno ... jego ręce błądziły po jej ciele, dotykając poprzez bluzkę jej piersi , ramion, brzucha...... - Przestań, proszę....szepnęła. Proszę cię... - powtórzyła zdławionym głosem. Coraz bardziej kręciło się jej w głowie a jednocześnie odczuwała coraz większe podniecenie. - Idź już, proszę... Jego pocałunki sprawiały jej niezwykłą przyjemność... - Naprawdę powinieneś już iść ! szeptała ... Nie, nie rób tego.. Proszę cię... Czuła jak on ją rozbiera ale nie miała siły by protestować.. - Nie... proszę cię... nie... szeptała... Przestań... Ja nie ...
    ... chcę zdradzać swojego męża... - Wiem o tym, maleńka... szeptał jej do ucha. Ja też nie chcę zdradzić żony. I nie będziemy ich zdradzać... Ale my jesteśmy tak blisko siebie... a oni są tak daleko... Nie musimy ich zdradzać. Ale możemy być blisko siebie... Jest mi z tobą tak dobrze... I przecież tobie też jest ze mną dobrze - przyznaj się... Powiedz że tak jest... Powiedz, proszę... - O Boże - szepnęła - przecież dobrze wiesz że tak właśnie jest ! Gdyby było inaczej, nie byłabym tu z tobą... Ale ja naprawdę nie chcę zdradzić męża. - Nie bój się maleńka - szeptał. Nie będziemy ich zdradzać... To co robimy to nie jest jeszcze zdrada... Jest pewna granica której nie powinniśmy przekroczyć i oboje będziemy o tym pamiętać... Dobrze, maleńka? - Nie wiem... Wcale ci nie wierzę... tylko tak mówisz... Boję się że o tym zapomnimy... Nie wierzę ci... - Nie bój się, kochana... Będę się tylko pieścił - to nie jest jeszcze zdrada. Przecież oboje tego pragniemy... Ty też - przyznaj się... Ty też chcesz żebym cię pieścił, prawda?.... - Nie wiem, szepnęła - o Boże - nie wiem... Chyba tak... Ale jestem pijana i boję się, że na tym się nie skończy... Że będziesz chciał się ze mną kochać, a ja nie potrafię ci się oprzeć... I że ja też ... - Co ty też, maleńka? - Że... że... ja też będę tego chciała... Że nie potrafię ci odmówić... - Nie bój się - oboje będziemy o tym pamiętać, żeby nie posunąć się za daleko - powtórzył. Pragnę cię tylko rozebrać i pieścić.... Boże, jesteś taka śliczna... Chcę cię ...
«1234...»