1. Biale tango - cz. 2.


    Data: 01.08.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... niewiele rozumie i nie należy jej uprzedzać do innych. Mama nie chciała potęgować nastroju przygnębienia i prowokować kolejnych kłótni. Czuła się chyba coraz gorzej, ale starała się ukrywać swój stan przed dziećmi.
    
    *
    
    „Młoda” mniej więcej dopiero po dwóch latach zrozumiała, że tata nigdy nie wróci i nie ma co liczyć na jego częstsze wizyty. Raczej będą coraz rzadsze albo niedługo w ogóle ich nie będzie. Zresztą w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy widzieli się zaledwie trzy razy. Nadal bardzo brakowało jej taty. Jaki by on dla niej nie był. Tylko ona nie pogodziła się z odejściem i obojętnością taty. Wciąż bardzo to przeżywała. Rodzice i rodzeństwo to były „trwałe składowe” jej rzeczywistości i dziewczynka nigdy nie dopuszczała myśli, że kiedykolwiek może być inaczej. Jednak jej rozterki i wewnętrzny bunt niczego nie zmieniły. Była bezsilna wobec obojętności i nieobecności taty. Niczego nie mogła cofnąć, poprawić. Jej rozpacz potęgowana ową bezsilnością sromotnie przegrywała z konsekwentną obojętnością ojca.
    
    *
    
    Karolinka nadal mocno przeżywała tę brutalną zmianę w życiu rodziny. Czyniła to raczej dyskretnie, na ogół nie uzewnętrzniała swoich rozterek, jakby nie chciała przysparzać kłopotów schorowanej mamie i starszemu rodzeństwu. Stała się rozdrażniona, agresywna, kłótliwa, jej nastrój ulegał gwałtownym zmianom. Potrafiła pokłócić się o drobnostki. Po jakimś czasie zaczęła unikać koleżanek. Zawsze uśmiechnięta, gadatliwa, zawsze rozkoszna „przytulanka” dla mamy, ...
    ... niekiedy nawet dla starszej siostry, z czasem stała się małomówna, przygaszona, poważna, smutna, a jeszcze później wręcz milcząca. Uczyła się gorzej. Pedagog szkolna i wychowawczyni zwróciły uwagę na rosnącą konfliktowość dziewczynki i zmienność nastrojów, ale miały poważniejsze problemy, a nikt w szkole jeszcze nie wiedział o rozpadzie związku jej rodziców. Zabiegana, chorująca mama, pochłonięta domowymi obowiązkami i poszukiwaniem pracy, zagubiona Aśka, ulegająca natrętnym żądaniom chłopaka, tym bardziej nieobecny w kraju brat nie zauważyli zawczasu tych zmian. Z czasem „Młoda” zamknęła się w sobie na dobre. Przestała odpowiadać na pytania, rozmawiać, unikać domowników i rówieśniczek, nastrój przygnębienia stał się u niej normą, aż niemal oszalała ze strachu mama zaczęła biegać z dziewczynką po lekarzach. Kiedy wszyscy znajomi odmówili pożyczki, w odruchu rozpaczy, bo prywatne wizyty rzeczywiście sporo kosztowały i burzyły ich skromny budżet, zdecydowała się zwrócić o pomoc finansową do ojca dziecka.
    
    Aśkę od dawna niepokoiło zdrowie mamy. Pewnego wieczoru, po przypadkowym podsłuchaniu rozmowy telefonicznej, początkowo nawet sądząc, że mama umawia się z lekarzem, zrozumiała, że mama nalega na spotkanie z jej ojcem! Poszła za nią i stała się świadkiem rozmowy rodziców przed blokiem, w którym mieszkał ten człowiek. Mama błagała. Nie, mama żebrała o pomoc finansową dla Karolinki! Ojciec w końcu nie wytrzymał i wrzaskliwym potokiem słów definitywnie zamknął temat:
    
    – Odpierdol ...
«1234...7»