Pielęgnowany przez mamę cz.2
Data: 04.08.2019,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: Kinrepok, Źródło: Fikumiku
Rano obudziłem się z pełnym pęcherzem. Z problemami wstałem i doszedłem do łazienki na korytarzu. Trochę kręciło mi się w głowie przez to wstrząśnienie. Musiałem chwilkę posiedzieć na klapie od sedesu. Gdy mi przeszło ściągnąłem spodenki, ślizgając się pupą po desce. Trochę to trwało. Myślałem, że zleję się w piżamę. Wysikałem się na siedząco. Kilka kropel trafiło na moje gatki. Potem tak samo naciągnąłem spodenki, poprawiając je łokciami. Również łokciem odkręciłem kran i delikatnie, żeby nie zmoczyć gipsu, opłukałem wystające końce palców. Zszedłem na dół w samych spodenkach. Mama właśnie przygotowała śniadanie. Po chwili pojawiło się moje rodzeństwo. Gdy jedliśmy, przyjechał tata i dołączył do nas. Mama mnie karmiła i wszyscy mieli z tego powodu mnóstwo radochy. Czułem, jaki jestem czerwony z upokorzenia i wściekłości. Opowiedziałem tacie co się stało. Żałował, że nie mógł od razu przyjechać do szpitala, ale miał dużo pracy. Przykro mu było również z powodu tego, że nie mogę z nimi jechać. Mi też. Tak mało spędzamy ze sobą czasu. Po śniadaniu cała rodzina, poza mną, była zajęta pakowaniem bagaży do auta. Potem pożegnaliśmy się. Tata obiecał, że wyśle nam pocztówkę. Staliśmy tak z mamą chwilę przed wejściem, machając im i obserwując znikający samochód. Zostaliśmy sami. Weszliśmy do domu. Mama zajęła się domowymi obowiązkami, jak sprzątanie i prasowanie. Później zaczęła przygotowywać obiad. Ja z kolei snułem się bez celu po domu. Jednak moje potłuczone nogi dawały mi się ...
... we znaki jak i pojawiające się co jakiś czas zawroty głowy. Położyłem się na kanapie w salonie i zacząłem oglądać telewizję. Po pewnym czasie moją uwagę odwrócił fakt, że mama zaczęła ścierać kurz z szafki w salonie. Klęczała i wycierała dolną półkę. Jej jeansy ciasno opinały jej biodra. Rany, ale ona ma apetyczny tyłeczek. Wcześniej za bardzo na niego nie zwracałem uwagi, bo i nie było okazji mu się przyjrzeć w jej codziennych, aseksualnych ciuchach. Bardzo kuszące, szerokie biodra i pośladki, które w tej pozycji wyglądały jak soczyste jabłko. Niebieskie spodnie na jej pupie mocno wcinały się , gdy była tak wypięta, eksponując dwa duże, puszyste półdupki. Gdy się podniosła dostrzegłem dopiero teraz, że zdjęła swoją bluzkę i była w dość ciasnym podkoszulku uwydatniającym jej potężny biust. Lekko zafalował, gdy się podnosiła. Gdy odwróciła się do mnie dostrzegłem głęboki dekolt i równie pokaźny rowek między jej obfitymi piersiami. Dawno takiego stroju, podkreślającego jej figurę , na niej nie widziałem. Spojrzałem na jej twarz. W tym samym momencie odwróciła głowę w moim kierunku i nasze spojrzenia spotkały się. - Coś się stało, synku? – spytała się - Aaa… nn… nie nic… kiedy będzie obiad, trochę zgłodniałem? – odparłem, starając się wybrnąć z kłopotliwej sytuacji. - Za 15 minut. Cieszę się, że masz apetyt – odpowiedziała i jej twarz rozpromieniła się w szerokim uśmiechu. Poszła do kuchni a ja odetchnąłem z ulgą. Mój penis stał na baczność i pulsował. Czułem, jak moje jądra są ...