1. Korepetycje z algebry


    Data: 17.08.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    ... do ust i ssąc bez opamiętania. Moje podniecenie wzrastało niesamowicie, potęgowany jej zapachem, uczuciem fizycznej bliskości i przede wszystkim widokiem jej wspaniałego biustu. Nie mogłem już dłużej wytrzymać, musiałem coś z tym zrobić. Musiałem jej powiedzieć, na co mam ochotę, chciałem żeby wiedziała, że mnie podnieca i że chce się z nią pieprzyć. Postanowiłem zaryzykować, w końcu raz się żyje! Żebrałem się wiec na odwagę i spytałem: - "Czy mógłbym skorzystać z toalety? Gdy wszedłm do kibla od razu wydobyłem swojego małego i go sobie zwaliłem. Nie trwało to długo, najwyżej kilkanaście sekund. Wytrysk miałem taki jak nigdy przedtem, co jednak spowodowało, ze troszkę pobrudziłem podłogę i jedna ze ścian w owej łazience. Szybko wytarłem cala spermę papierem toaletowym i wyszedłem z łazienki. Gdy już byłem w pokoju okazało się ze Sylwii w nim nie ma. Zrobiłem dwa kroki do przodu gdy nagle usłyszałem, że ktoś za mną wszedł do pokoju. Odwróciłem się, i ujrzałem najpiękniejszy widok w moim krótkim życiu. To była Sylwia, zupełnie naga, taka jaka ja Pan Bóg stworzył! Stała tak przez chwilę, a ja się jej przyglądałem. Teraz już mogłem bez przeszkód oglądać jej wspaniały, jędrny biust, z którego końca sterczały śliczne sutki, a których wcześniej nie mogłem dostrzec. Mój wzrok skierował się potem nieco w dół, aż dotarł do jej cipki, wspaniale porośniętej ciemnymi włoskami. Nie mogłem jednak więcej podziwiać tego niewątpliwie wspaniałego widoku, gdyż Sylwia podeszła do mnie. Gdy ...
    ... była już całkiem blisko chwyciła moje dłonie i położyła je sobie na pupie, natomiast swoje położyła na mojej. Jej wzrok spotkał się z moim, a chwilę później całowaliśmy się już namiętnie. Jej języczek był wspaniały, ciągle tez pieściłem jej tyłeczek. Cala ta sytuacja sprawiła, ze mój ptaszek stal już wyprostowany, jak przed niedawnym orgazmem. Sylwia musiała to wyczuć, gdyż powoli zaczęła zbliżać się dłońmi w kierunku mojego rozporka. Gdy już rozpięła wszystkie guziki spodnie wraz z majtkami opadły na ziemie. Staliśmy więc i całowaliśmy, przy czym ja starałem się zlokalizować jej szparkę, a ona bawiła się moim kutaskiem. Trwało to może z 2-3 minuty, gdy nagle Sylwia powoli zaczęła się uginać, aż w końcu zupełnie przede mną uklękła mając przed sobą tylko stojącego jak pal fallusa. Stałem już zupełnie nagi, gdyż wcześniej zdążyłem zwinnym ruchem pozbyć się zbytecznego odzienia. Na początku zaczęła delikatnie muskać koniuszkiem języczka końcówkę mojego jasia, by zaraz włożyć go sobie łapczywie całego do ust. Jej główka poruszała się rytmicznie, a przeze mnie raz po raz przechodziły dreszcze rozkoszy... I gdy miałem już ponownie w dzisiejszym dniu eksplodować, ona nagle przestała, jak gdyby przeczuwając ze nagle nastąpi wytrysk spermy. A szkoda, bo miałem wielka ochotę teraz się spuścić na jej śliczna buzie.... Sylwia wstała i odwróciła się do mnie tyłem. Jedna nogę położyła na krześle, przerzuciła pęk włosów do przodu i wypięła dupcie ochoczo. Nie kazałem jej na siebie zbyt długo ...