1. Szpilki w deszczu


    Data: 28.08.2019, Autor: HarryKeogh, Źródło: Lol24

    SZPILKI W DESZCZU
    
    Nie mogłem się skupić, w ogóle nie docierało do mnie to o czym mówią kumple siedzący ze mną i pijący piwo. Coś o piłce nożnej, jakiś dziewczynach, ale teraz nie miało to dla mnie żadnego znaczenia. Liczyła się tylko ona.
    
    Gdy jakieś 10 minut temu pojawiła się w drzwiach, to poczułem jakby spadł grom z jasnego nieba, a cały świat gdzieś zniknął, była tylko ona. Weszła do pubu i zaczęła się rozglądać i w pewnym momencie nasze oczy się spotkały. Na jej twarzy pojawił się uśmiech, trwał może sekundę i nawet nie wiem czy był dla mnie, ale wywołał przyjemne spustoszenie w mojej głowie. Zauważyła to czego szukała i skierowała się do stolika gdzie siedziały już dwie inne dziewczyny. Nieznajoma przywitała się koleżankami, teraz mogłem się dokładnie przyjrzeć dziewczynie, która rzuciła swój urok na mnie.
    
    Ciemne długie włosy opadały jej na plecy, pod białym żakietem, który właśnie zdjęła, miała na sobie czarną sukienkę na ramiączkach, która sięgała powyżej kolan. Na zgrabnych nogach miała czarne rajstopy z małym wzorkiem. Całości dopełniały szpilki, także czarne, które dodawały jej wzrostu.
    
    Teraz siedziała z dwoma koleżankami popijając wino. Obie były równie ładne, ale liczyła się tylko ona. Nie blondynka w okularach "kujonkach", czy rudowłosa dziewczyna z wielkim dekoltem. Zerkałem tylko na nią. Miałem wrażenie że znowu spojrzała w moją stronę, ale czy tylko moja wyobraźnia nie żartuje sobie ze mnie.
    
    -Tomek, teraz twoja kolej - głos kumpla otrzeźwił mnie ...
    ... - ty już masz dość?-usłyszałem pytanie.
    
    -Nie- odparłem dopijając piwo - to samo chcecie? - spytałem.
    
    Wstałem i skierowałem się do baru. Mógłbym przysiąść że dziewczyna znów na mnie spojrzała. Miałem wrażenie że wstała i ruszyła za mną, ale to pewnie znowu moja wyobraźnia płatała mi figla.
    
    W momencie gdy miałem wziąć trzy zamówione kufle piwa, poczułem nagle zimną dłoń chwytającą się mojej ręki. Odwróciłem się szybko i w ostatniej chwili uchroniłem trzymającą się mnie dziewczynę przed upadkiem. To była ona i właśnie złamał się jej obcas czarnych szpilek.
    
    -Przepraszam - usłyszałem jej głos - kurwa, nowe buty- dziewczyna zaklęła i popatrzyła na mnie swoimi pięknymi niebieskimi oczami.
    
    -Nic się nie stało - odpowiedziałem pomagając utrzymać jej równowagę.
    
    -Dziękuję za pomoc - odparła i obdarzyła mnie szerokim uśmiechem.
    
    W tym momencie podbiegły do niej koleżanki.
    
    -Nic ci nie jest Olu?- spytała rudowłosa dziewczyna.
    
    -Nie- odparła piękność, która jak usłyszałem, miała na imię Ola- pan mi pomógł, ale buty do wywalenia, chyba będę musiała wracać do domu.
    
    PAN! Kurwa, poczułem się nagle staro. Jaki PAN?!!
    
    -Mam na imię Tomek- wtrąciłem się między dziewczyny - i żaden ze mnie pan- dodałem.
    
    Ola spojrzała na mnie z uśmiechem.
    
    - Jeszcze raz dziękuję - powiedziała do mnie- dziewczyny, ja się zmywam, jakoś pokuśtykam do postoju i wrócę taksówką - Ola odwróciła się do koleżanek.
    
    -Pomogę Ci się dostać chociaż do taksówki - usłyszałem swój głos. Do mózgu ...
«1234...12»