Szpilki w deszczu
Data: 28.08.2019,
Autor: HarryKeogh, Źródło: Lol24
... gorąco.
Taksówkarz ruszył z piskiem opon, Ola wpadła na mnie, chciała się odsunąć, ale szybko objąłem ją i mocno przytuliłem, dziewczyna nie opierała się, a jej głowa oparła się na moim ramieniu.
Największą wadą noszenia okularów jest to, że pod wpływem zmiany temperatur strasznie parują. Niestety to samo dzieję się, gdy pada deszcz i właśnie mnie to spotkało. Moja widoczność została ograniczona do zera, a tak chciałem ponownie spojrzeć w piękne niebieskie oczy dziewczyny, która wtulała się we mnie na tylnym siedzeniu taksówki. Ona chyba też to zauważyła. Ola odchyliła się ode mnie i wzięła w swoje dłonie moje okulary. Zrobiła to w taki sposób, że aż przeszły mnie dreszcze. Nigdy nie myślałem, że ten prosty gest może wywołać takie emocje. Jak przez mgłę, widziałem Olę chuchającą na zaparowane szkła okularów, jej piękne usta otwarły się cudownie, a piękne zadbane dłonie wycierały chusteczką moje wzmacniacze wzroku, bez których czułem się teraz bezbronny. Chciałem poczuć ten oddech na sobie, delikatny dotyk palców z pięknie pomalowanymi długimi paznokciami, które mogłyby wbijać się w moje ciało, doprowadzając mnie do ekstazy.
Gdy okulary były już dokładnie wyczyszczone, Ola wsunęła mi je delikatnie na nos. Dotyk je wilgotnych dłoni na moich skroniach, choć trwał sekundę, wywołał miłe spustoszenie wśród moich zmysłów. Wszystkie nakierowane były teraz na cudowne uczucie, które sprawiły jej palce.
-Dziękuję - powiedziałem szeptem, próbując ukryć emocje, jakie mną teraz ...
... targały.
-Chciałam zobaczyć Twoje oczy- usłyszałem jej głos. Nasze oczy spotkały się. Zatonąłem w ich błękicie, otulonych pięknymi delikatnymi rzęsami i małymi cudownymi zmarszczkami. Błękicie, który otwierał bramy do nieznanego świata, który pragnąłem poznać i zwiedzać.
Wspaniałą chwilę przerwało nagłe hamowanie.
-Jesteśmy na miejscu - burknął kierowca.
Ola sięgnęła do torebki by zapłacić za kurs.
-Zostaw- powiedziałem i szybko wręczyłem banknot taksówkarzowi, który porwał go i wsadził dok kieszeni.
-Nie trzeba było - powiedziała dziewczyna - teraz będę Ci winna.
-Nie będziesz mi nic winna- odparłem patrząc w jej oczu- dla mnie to była przyjemność.
Siedzieliśmy wpatrzeni w siebie, znowu zatonąłem w błękicie jej oczu.
-Długo jeszcze?- cudowne uczucie przerwał zdenerwowany głos kierowcy.
Na zewnątrz już nie padało, ale chodnikami płynęły strumienie wody. Ponownie wziąłem na ręce dziewczynę, która tak niespodziewanie pojawiła się w moim życiu, czyniąc w nim emocjonalny bałagan. Bałagan, którego potrzebowałem w swoim spokojnym, poukładanym życiu samotnego mężczyzny. Tym razem odrazu mnie objęła, ciepło jej ciała poczułem nawet przez nasze mokre obrania. Miałem wrażenie, jakby wszystko parowało wokół nas, tworząc przyjemną mgiełkę otaczającą nasze połączone ciała. Niestety, to tylko wyobraźnia płatała mi figla.
-Teraz masz już blisko- odezwała się tym swoim przyjemnym niskim głosem, który działał niezwykle kojąco. Jej twarz zbliżyła się do mojej, ...