1. Mogło być i tak - cz. III


    Data: 01.09.2019, Kategorie: Klasycznie Autor: Franko/Domestico, Źródło: Fikumiku

    ... usłyszał po chwili. Wzmocnił tempo swoich ruchów i poczuł, że coraz mocniej wychodzi mu naprzeciw. Pochwycił rękami zwisające w dół piersi, ugniatając i tarmosząc to jedną, to drugą. Sama również zaczęła pieścić swój wzgórek. Gdy zaczął masować okolice drugiej dziurki, zagłębiając w niej swój palec, jej jęki przemieniły się w ciągły spazm. W pewnym momencie chwyciła go obiema rękami za pośladki i mocnym ruchem przygwoździła do swego ciała, wciskając w niego swój kuper. Gdy oprzytomniała, podniosła się z uwięzionym w niej członkiem Pawła i oparła o jego ciało. - A ty? Czemu nie spuściłeś się we mnie? Jestem tak obolała, że nie mam sił na nic więcej. Jeśli chcesz, to mogę ci obciągnąć, abyś i ty coś z tego miał. Wyszedł z niej i obrócił ja do siebie. - Nie ma takiej potrzeby Zuzo. Czuję się jakbym był spełniony i to też zawdzięczam Ani. Przedtem było to nie do pomyślenia. Gdybym był w takiej jak teraz sytuacji i nie mógłbym spuścić się, to bolało by mnie wszystko, a szczególnie jądra. Teraz nie boli mnie nic, a psychicznie czuję się zrelaksowany i odprężony. - Ale przecież stoi ci cały czas. Nie czujesz bólu? - Nie wiem, co się stało, ale od wczoraj tak mam. Gdy byłem z Anią i już, już miałem wytrysnąć, ona ścisnęła mi penisa u nasady i wstrzymała wytrysk. Nawet trochę mnie zabolało. Odczekała moment i zwolniła nacisk, a ze mnie zeszło całe napięcie. Stał mi, a mimo to nie odczuwałem parcia do wytrysku. A czułem się tak, jakbym był po orgazmie. Nie potrafię tego wyjaśnić. ...
    ... Teraz czuję się podobnie. Jestem odprężony, mimo braku wytrysku. Zuza z niedowierzaniem słuchała Pawła i obserwowała jego „sprzęt”. Cały czas był sztywny i gotowy do działania, mimo, że upłynęło już trochę czasu. - Paweł, patrzę i nie wierzę swoim oczom. Objęła penisa dłonią i parę razy przesunęła ręką ściągając i naciągając napletek. - Odczuwasz coś, gdy tak ci robię? – zapytała. - Pewnie, jest mi bardzo przyjemnie. Znacznie przyjemniej niż gdy robiłem to sam – odparł. - Nie przejmuj się – uspokoił ją. - Po jakimś czasie gdy przestanę myśleć o tym lub nie będę miał przed oczami tak ponętnego ciałka jak twoje, on zmięknie. - No, Pawełku! Z takimi walorami i kontrolą nad swoim orgazmem zrobisz furorę u dziewczyn, gdy poznają się na tobie. - Możemy przestać o tym mówić? Ja pewnie będę się zbierał, bo inaczej nigdy nie dojadę do domu. - Żałujesz, że dałeś się porwać Ani i nie pojechałeś do domu? - Ależ skąd! Przeciwnie! Mogę być tylko wdzięczny Ani, lecz również i tobie, że mogłem stać się mężczyzną, a także za to, że pozwoliłyście mi również sprawdzić się jako mężczyzna. Ale „wszystko co dobre, szybko się kończy”, tak i na mnie nadszedł czas. Wszedł ponownie do wanny i opłukał się, a następnie ubrał slipy i podkoszulek. - Zuza, dziękuję ci, że tak fajnie mnie przyjęłaś. Pewnie nie raz mi się przyśnisz. Jesteś super dziewczyna i życzę ci naprawdę fajnego chłopaka, a palantów goń w pole. Musnął ją ustami w policzek i chciał wyjść, gdy chwyciła jego twarz i wpiła się wargami w jego ...
«1234...9»