Logika trójkątna
Data: 03.09.2019,
Autor: Incestor, Źródło: Lol24
... wykonywały usta Agnieszki. Objęła w końcu całość wargami, a Rafał jęknął. Wtedy skierowała oczy w jego stronę i od tego momentu ciągle w niego spoglądała. Z każdym dotknięciem warg i języczka na oraz wokół jego męskości stawała się coraz mniej pruderyjna. Zapominała powoli, kim on dla niej jest, koncentrowała się wyłącznie na tym, by tego loda zapamiętał na długo. A sama zaskoczona poczuła zaraz, jak jej majteczki schodzą z pośladków, zsuwają się po nogach i odchodzą od ciała. Ewelina postanowiła nauczyć ją, jak powinno się lizać cipkę, mimo, że miała w tym identyczne doświadczenie, czyli zerowe. Ale była bardziej odważna i zdecydowana, od początku agresywnie świdrowała języczkiem wnętrze łona. Mimo niewygodnej pozycji nie przerwała tego, nie chciała bowiem, by Agnieszka przestała ssać penisa Rafałowi.
On tą chwilą mógł się napawać bez końca. Dopiero teraz docenił wybór swojej dziewczyny. Miała rację mówiąc, że Agnieszka jest bezpieczną opcją i nie przerodzi się w nic więcej w przyszłości, tym niemniej teraz była głównym obiektem pożądania chłopaka. Sposób, w jaki robiła mu dobrze był inny niż ten, do którego on był przyzwyczajony. Nie dość, że ciągle patrzyła mu w oczy, to jeszcze obchodziła się z nim nad wyraz delikatnie. Może to efekt nieśmiałości, lęku przed zrobieniem czegoś nie tak, albo świadomości łączących ich relacji. Na pewno chciała, by było mu przyjemnie i na tym była skoncentrowana dużo bardziej niż na minetce, którą w tym samym czasie fundowała jej ...
... Ewelina.
Dotychczas Rafał poddawał się temu, co akurat robiła jedna czy druga partnerka. W końcu i on przejął inicjatywę. Wyraźnie dał Agnieszce sygnał, by skończyła i pochylił się, by ją pocałować. Po tej krótkiej wymianie czułości przesunął się po łóżku w stronę zajętej minetką Eweliny i zaszedł ją od tyłu. Nieświadoma tego manewru blondynka po chwili poczuła, jak w jej cipkę wbija się rozochocony i sztywny fiut. Zadrżała, a jednocześnie tak oplotła swoje ręce wokół bioder Agnieszki, że zmusiła ją do położenia się na plecach. Tym samym miała do niej łatwiejszy dostęp i mogła w tym samym czasie być brana od tyłu przez Rafała i lizać przyjaciółkę między nogami. Tempo dostosowała do sztosów, jakie sama dostawała. Trudno jej było mimo to rozdzielić napięcie i pożądanie, by nie dostać zbyt wcześnie orgazmu, a przy tym zaspokoić leżącą przed nią kobietę. Agnieszka skupiła się na wirującym w jej kobiecości języczku i przytrzymywała głowę Eweliny, jakby dając jej do zrozumienia, że nie puści póki sama nie dojdzie. Chciała wykorzystać tę jedyną okazję, by osiągnąć orgazm, nie spodziewała się bowiem tego, by mogło się to udać w jakikolwiek inny sposób. Bała się tylko, że Rafał za wcześnie skończy i będzie jedyną, która wyjdzie z tego trójkąta niezaspokojona. Ale z każdą kolejną chwilą cieszyła się, że nie stchórzyła i poszła z nimi do łóżka. Dostała pierwszej w życiu lekcji seksu z kobietą, sama była przez nią zaspokajana, odlatywała coraz bardziej. Wreszcie jej obawy okazały się ...