1. Logika trójkątna


    Data: 03.09.2019, Autor: Incestor, Źródło: Lol24

    ... bezpodstawne, bo orgazm osiągnęła jako pierwsza. Niepowstrzymane spazmy przeszły przez jej ciało, gdy Ewelina zassała jej łechtaczkę i przycisnęła do pościeli. Okrzyk wyrwał się z jej gardła taki, że pewnie sąsiedzi usłyszeli kilka pięter nad nimi. Jak już doszła do siebie spojrzała w dół. Ewelina już skupiała się tylko na wbijającym się w nią kutasie Rafała. Agnieszka wsunęła się pod nią i w ramach podziękowania za rozkosz wymieniła z przyjaciółką długi i namiętny pocałunek. Paluszkami pomagała jej na łonie, a niestrudzony Rafał rżnął swą partnerkę coraz szybciej.
    
    Po kolejnych dwóch minutach został jedynym, który jeszcze nie osiągnął szczytu. Ewelina stłumiła swój orgazm w ustach Agnieszki, niemal przegryzając jej przy tym wargę. Obie spojrzały na siebie i uśmiechnęły się, były zaspokojone, zmęczone... ale nie chciały zostawić Rafała bez wytrysku. Jedna coś szepnęła drugiej do ucha, a zaraz potem obie odwróciły głowy w kierunku chłopaka. Ewelina wyprostowała się i przeszła bliżej niego. Nachyliła się, kusząco skubnęła płatek jego ucha i powiedziała rozkosznie:
    
    - Jest Twoja
    
    Rafał nawet nie próbował protestować. Już dwukrotnie nie przyniosło to żadnego efektu, a i tak zaszli już na tyle daleko, że to nie miałoby sensu. Jedno tylko budziło jego obawy:
    
    - A co jak zajdzie? - spytał
    
    - Nie zajdzie - odparła lekceważąco Ewelina
    
    - Zawsze jest ryzyko
    
    Agnieszka podniosła się na łokciach i rzuciła mu znaczące spojrzenie.
    
    - Biorę tabletki od jakiegoś czasu, poza ...
    ... tym zaraz będę mieć okres - rzekła spokojnie - z resztą, jak nie dojdziesz we mnie to nie ma obaw
    
    - Naprawdę chcesz tego?
    
    - Inaczej by mnie tu nie było
    
    Ewelina uśmiechnęła się słysząc te słowa. Nigdy nie przypuszczała, że pozwoli swojemu facetowi tak po prostu zerżnąć inną, a jakby jej ktoś powiedział, że odbędzie się to w jej obecności, to by go wyśmiała. Ale teraz to się działo naprawdę. Chciała zobaczyć, jak tych dwoje się ze sobą pieprzy, a poza tym nie zamierzała pozostać bierna. Rafał był już zdecydowany. Ujął penisa w dłoń i podsunął się bliżej Agnieszki. Ta rozchyliła nogi zapraszając go do siebie. Zagryzła wargi i patrzyła. Czekała. Był coraz bliżej. Dotknął wejścia... o Boże, on już zaraz będzie w środku. Wsuwał się powoli, zagłębiając główkę. A kutas był cholernie sztywny i jego dotyk parzył. Wszedł dalej, czuła go już w sobie, a jego męskość oblepiły soki. Koniec, zatrzymał się. Był cały w niej. Usta Agnieszki lekko uniosły się do góry i otworzyły, a oczy przybrały pożądliwego charakteru. "Ruszaj!" - zdawała się mówić. Ruszył więc... posiadł ją, za zgodą i aprobatą Eweliny, teraz na jej oczach posuwał Agnieszkę. Mimo wielu upojnych nocy ze swoją dziewczyną to był najlepszy moment jego dotychczasowego seksualnego życia. Najbardziej niemoralny, szalony i nieprzyzwoity wieczór, a jego fiut znajdywał się w cipce dziewczyny, o której nie powinien nawet marzyć. Napawał się tym, nie odrywał od niej wzroku. Ewelina jakby zupełnie nie istniała dla obojga mimo, iż w ...