Logika trójkątna
Data: 03.09.2019,
Autor: Incestor, Źródło: Lol24
... sobą co do jednego - to będzie zdrada. Trójkąt zawsze w pewnym sensie nią jest, chyba, że ma miejsce między ludźmi niezwiązanymi mocniejszymi więzami niż przyjaźń. Bez względu jednak na podejście i relacje osób go uprawiających jest zdradą, a już szczególnie w sytuacji, gdy życiowy partner w nim nie uczestniczy. Zaraz spojrzała na to z nieco innej perspektywy... Trójkąt FFM to marzenie chyba większości facetów, w dodatku wielu seks swojej dziewczyny z inną dziewczyną gotowych jest traktować jako podniecającą ciekawostkę, niż przyprawianie rogów. Więc seks z Eweliną byłby jeszcze do wybaczenia. Ale fakt, że między nimi ma być Rafał, a nie chłopak Agnieszki już trudniej przychodziło wytłumaczyć. Dziewczyna znowu zaczęła się w myślach wycofywać z chęci udziału w tym pomyśle. Już miała nawet pisać do Eweliny, ale najpierw postanowiła pooglądać w telefonie ostatnie zdjęcia. Wśród nich znalazła swoje i Rafała, obejmującego ją przez ramię. Spojrzała na niego. Pomyślała, że to jedyna okazja, by go pocałować w usta, dotknąć jego nagiego torsu, a nawet...poczuć go w sobie. "Nie, nie zrezygnuję z tego" - pomyślała i odłożyła telefon. Do wieczora zostało jeszcze sporo godzin, więc postanowiła zużyć je jak najlepiej. Przy tym uznała, że może powinna się przygotować do tego, co ją czeka. W tym celu uruchomiła dobrze znaną stronę z darmowymi pornosami i zwyczajnie obejrzała kilka filmów, na których był uwieczniony trójkąt z dwiema kobietami. Przy jednym poczuła, jak robi jej się ...
... gorąco i wyobraziła sobie, jak by była tam w środku, gdzie posuwana przez mięśniaka blondyna całuje się czule z brunetką. Cóż, kolor włosów obu dziewczyn się zgadzał...
Ewelinie towarzyszyły zgoła odmienne emocje. Z każdą upływającą godziną czuła coraz większe podniecenie na myśl o wieczorze. Sporo urodzinowych życzeń, jakie napływało na jej telefon w formie SMSowej lub dzwoniącej nie było w stanie wyrwać jej z rozmyślań nad tym, co się wydarzy. Na imprezę w klubie wybrała swój najbardziej seksowny zestaw, składający się z obcisłej jasnoniebieskiej spódniczki nad kolana i białego prześwitującego topu. Pod to nałożyła czarny, koronkowy komplet, jak z resztą umówiła się z Agnieszką-ona w czerni, tamta w bieli. Włosy spięła w kucyk, a do tego wszystkiego zwykłe botki, bo po ostatniej przygodzie z autobusem miała dość szpilek na jakiś czas. Tak wyszykowana najpierw pożegnała współlokatorów, by po godzinie od ich wyjścia zadzwonić do przyjaciółki.
- No gdzie jesteś? - zapytała
- Za kwadrans będę - usłyszała po drugiej stronie
Tym razem to była prawda. Agnieszka stawiła się w progu jej mieszkania tuż po 19. Miały jeszcze godzinę czekać na Rafała, który nie mógł zrozumieć dlaczego mieszkając w tym samym akademiku nie mogli się umówić i pójść do Eweliny razem. Tłumaczenia, że kobiety muszą się same w kobiecym towarzystwie wyszykować i wypindrzyć na niewiele się zdały, więc musiał to po prostu zaakceptować. Pierwsze pytanie, jakie padło z ust Eweliny brzmiało:
- Masz ...