1. Urlop 6


    Data: 18.04.2018, Kategorie: Rodzinka, Autor: dejmos, Źródło: Fikumiku

    ... Nagle podniósł się klęknął przy mnie i zbliżył do mojej twarzy swojego kutasa. Dziewczynki przylgnęły do niego i dalej mu obciągały. Nagle Zbyszek znieruchomiał, głośno jęknął i zaczął się spuszczać, było tego sporo. Jego spermę czułam na całej twarzy, oczy policzki, na ustach – wszystko lepkie. Zbyszek położył się a Karolina ochoczo zabrała się do zlizania resztek spermy z jego kutasa. Magda zaś usiadła przy mnie i cały czas obserwowała poczynania ojca. Widząc, że i Robert zaraz skończy powiedziała do niego: - Tato jak się będziesz spuszczał, to zrób to na mamę, chciałabym zobaczyć także twój wytrysk. Trafiła w odpowiednim momencie, Robert wyją swojego kutasa z cipki, zaczął sobie szybko obciągać. Po chwili naszym oczom ukazał się obfity spust. Teraz już cała byłam w spermie, moje piersi, brzuch, na pupie. To było solidne rżnięcie. Magda zaczęła rozsmarowywać to co zostawił na mnie Robert. Z trudem się podniosłam, wzięłam do ust wciąż stojącego penisa i wylizałam jemu do czysta. Chusteczką starłam sobie spermę z twarzy. Robert musiał być bardzo podniecony, bo pochylił się i pocałował mnie w usta, nie zważając na resztki zbyszkowej spermy. Nastała cisza, wszyscy potrzebowaliśmy chwili wytchnienia. Słońce jeszcze grzało, słychać było tylko szum morza i mewy. Wszyscy położyliśmy się jeden obok drugiego, oczywiście dziewczyny po obu stronach Zbyszka. Karolina trzymając jego kutasa w dłoni delikatnie go obciągała a Magda jak zwykle. Ja obróciłam się do Roberta i przytuliłam się ...
    ... do niego. Leżeliśmy tak dobre pół godziny, prawie odpływałam w sen, gdy usłyszałam znajomy głos. - Witam wszystkich – to był Jacek i reszta towarzystwa. Wstałam aby się przywitać, cała ich czwórka właśnie podeszła do nas. Zbliżyłam się do niego i pocałowałam go w policzek. Spojrzał na mnie i się uśmiechnął: - Widzę Marto, że nie próżnowałaś – żartując wskazał na zaschnięte na moich piersiach ślady spermy. - Pozwól, że ci przedstawię, to jest Robert, mój mąż. - A to nasi, dobrzy znajomi, nawet bardzo dobrzy znajomi - powiedziałam do Roberta – wczorajszej nocy mieliśmy okazję pogłębić naszą znajomość. Tak po prawdzie to Zbyszek zgłębiał cipki Izy i Ewy a ci dwaj zgłębiali moją cipkę. Słysząc moje słowa, obaj się trochę speszyli, ale Robert uspokoił sytuację. - Cieszę się, że dobrze się bawiliście. Muszę przyznać, że zazdroszczę Zbyszkowi tych wrażeń – zażartował spoglądając na nagą Izę i Ewę. W tym czasie Zbyszek podszedł do nich. Przytulił je obie i pocałował na przywitanie. - Wracamy właśnie ze spaceru – kontynuował Jacek - nie mieliśmy ochoty na opalanie. Wracamy na kemping, mam nadzieję, że jutro się tu spotkamy, pa. Pomachali nam na odchodne. Widać było, że Jacek strasznie chciał się do mnie przytulić, dotknąć moich piersi, ale obecność Roberta, najwidoczniej go krępowała. Oboje z Robertem położyliśmy się na plecach, wzięłam do ręki jego na wpół stojącego kutasa i zaczęłam mu delikatnie obciągać. Chyba widok nagiej Izy i Ewy zrobił swoje. To słodkie lenistwo pogrążyło nas. ...