1. Rozdział 9 - Dominik


    Data: 04.06.2018, Kategorie: Geje Autor: Dominik, Źródło: Pornzone

    ... się w szoku. Nie wiedziałem co mam odpowiedzieć. Chłopak zbił mnie kompletnie z tropu, bo przez cały wieczór nic się nie odzywał, a tu wyskakuje z takim pytaniem. Dość prywatnym pytaniem…
    
    - Eeeerrrmmm… Skąd to pytanie? Naprawdę Cię to interesuje? Myślałem, że jesteś homofobem, bo cały wieczór nas obserwujesz tak, jakbyś chciał nas zabić.- Chciałem jeszcze coś dodać, ale stwierdziłem, że to, co powiedziałem było dosyć niegrzeczne.
    
    - Tak, interesuje mnie to. – zamyślił się. Czułem, że chce coś powiedzieć, ale czekałem aż sam zacznie. – Nie wiem jak Ci to powiedzieć, ale… - znowu się zaciął na kilka chwil – Znam Olka.
    
    - Co? Mojego Olka? – poczułem lekki dreszcz na plecach gdy powiedziałem ,,mojego’’. To był dla mnie kolejny znak pokazujący, że naprawdę bardzo mi na nim zależy i w zasadzie traktowałem go jak swojego chłopaka. Nie mniej jednak, niemiernie zastanawiało mnie to, skąd Piotrek może znać Olka. – Skąd go znasz? – zapytałem lekko oburzony, bo czułem, że to jest dłuższa historia, na którą nie mamy za wiele czasu. Doszliśmy już do sklepu.
    
    - Tak, twojego Olka. Nie chcę jednak nic Ci zdradzać. Wiem, że dopiero zaczynacie swoją przygodę. Chcę, żebyś wiedział, że pomimo tego, iż może nie widać tego po mnie, bardzo Wam kibicuję. Nie chcę też abyś martwił się teraz o Waszą wspólną przyszłość. Nie obawiaj się niczego, proszę. We właściwym czasie wszystkiego się dowiesz. Obiecuję. – Otworzył drzwi i przepuścił mnie przodem. Nie wiedziałem co mam o tym wszystkim ...
    ... myśleć, dlatego nie mogłem skupić się na wyborze wina i wziąłem dwa pierwsze lepsze, które leżały z brzegu półki. Powrotną drogę nie rozmawialiśmy w ogóle. Chciałem jak najszybciej znaleźć się w domu. Głowa zaczęła mi pulsować od myśli, które przechodziły…, jedna po drugiej. Widziałem już przeróżne scenariusze. Pomyślałem, że może Olek ma kogoś na boku. Nie! Nawet nie powinienem tak myśleć. Poklepałem się po czole z własnego niedowierzania i głupoty. Dotarliśmy do domu w szybkim tempie. Wchodząc na trzecie piętro przemyślałem wszystko, i po dłuższym zastanowieniu postanowiłem, że nic nie powiem Olkowi o naszej rozmowie. Nie chciałem psuć wieczoru, a poza tym, chciałem, aby sam mi wszystko wytłumaczył. Wiedziałem, że wszystko się wyjaśni prędzej czy później. Weszliśmy do mieszkania, w którym panował gwar, udaliśmy się w kierunku pokoju Tośki i postawiliśmy wina na stole. Jak się okazało, towarzystwo było już dosyć mocno wstawione.
    
    - No!! W końcu! – krzyknęła Tośka klaszcząc z radości w dłonie.- Dostawa przyszła. Już myśleliśmy, że umrzemy z pragnienia. – wszyscy, poza mną wpadli w śmiech, który sugerował, że poziom alkoholu we krwi powoli zbliża się do maksimum. Spacer i rozmowa z Piotrkiem orzeźwiła mnie na tyle, że w zasadzie nie czułem się nawet wstawiony. Usiadłem koło Olka. Ten położył rękę za moimi plecami delikatnie gładząc i łaskocząc. Czułem się skrępowany, co zauważył Olek, ale nie wycofał ręki. Było to nasze pierwsze okazanie swoich uczuć w towarzystwie innych ludzi. ...
«1234...8»