1. Historia bez happy endu?


    Data: 12.09.2019, Kategorie: Lesbijki Autor: Aneka, Źródło: Fikumiku

    Na wstępie zaznaczam że, jest to historia autentyczna pochodząca z mojego prywatnego życia, więc mam nadzieje że, nie zhejtujecie jej tak od razu. Nie było mi łatwo opisać tego co przeżyłam, nawet popłakałam się pod koniec. Długo zajęło mi żeby zebrać myśli i tego co chciałabym przekazać w moim pierwszym naprawdę całkowicie moim opowiadaniu. Za wszelkiego typu błędy stylistyczne itp. Serdecznie przepraszam ale pierwszy raz piszę opowiadanie erotyczne. Dobra zaczynajmy. Mam na imię Aneta pochodzę z nie zbyt dużego miasta Siedlce w województwie Mazowieckim. Mieszkam z mamą i siostrą, ojciec zginął w wypadku kiedy miałam o ile dobrze pamiętam 5 może 6 lat. Historia którą chcę wam dzisiaj opowiedzieć zaczęła się w 2006 roku czyli w momencie kiedy szłam do gimnazjum. Tak głupi wiek sama nie wiedziałam czego chce ale to jak najbardziej normalne wielu z was również było bądź jest nadal. w takiej sytuacji. ok. wracając do wątku, był to pierwszy dzień nauki w nowej szkole, obcy ludzie nowi nauczyciele ogólnie środowisko zupełnie inne niż do tej pory. Od samego początku zaprzyjaźniłam się z pewna dziewczyną, miała kruczoczarne włosy, była średniego wzrostu z głębokimi jak ocean błękitnymi oczami i ogólnie z figury była niczego sobie od początku wpadła mi w oko, z resztą, ja też nie miałam i nie mam nadal na co narzekać wszystko jest na swoim miejscu co prawda mam pewne zastrzeżenia co do swojego wyglądu ale chyba bym nic nie poprawiła bo jest mi dobrze z tym co mam. Jestem ciemną ...
    ... blondynką jak kol wiek to zabrzmi J, o wzroście 173 cm, o niebieskoszarych oczach, cyc, pupa niczego sobie ogólnie całość wygląda dobrze. Pierwszy dzień nauki w nowej szkole miną nawet nie wiem kiedy, z sekundy na sekundę coraz bardziej czułam że coraz lepiej się z nią dogaduje. Tak oto minęły pierwsze miesiące, wreszcie nadeszła ostatnia klasa gimbazy, jak zwykle wszystko naraz i nauki dużo do tego jeszcze jakieś niewiadomo komu potrzebne i do czego bierzmowanie, chyba tylko po to by dodać jeszcze więcej stresu i nauki no i najważniejsze końcowe egzaminy, które decydowały do jakiej szkoły średniej się dostaniemy. Był to ciepły jesienny dzień na drugi dzień miałyśmy mieć dosyć trudny sprawdzian z chemii, a że ja planowałam wybrać profil biologiczno chemiczny musiałam od początku wziąć się ostro do pracy. Umówiłyśmy się u mnie na godzinę 18. Mojej mamy nie było akurat w domu gdyż była w pracy, a siostra miała nocować u przyjaciółki, więc cały dom należał do nas, sęk w tym że musiałyśmy wziąć się do pracy. Nauka szła sprawnie przynajmniej mi, od zawsze lubiłam chemię i nie sprawiała mi trudności. Sylwia bo tak miała na imię moja najlepsza przyjaciółka nie była aż tak dobra więc co nieco musiałam jej wyjaśniać ale było widać ze rozumie była bardzo inteligentna. W końcu po dobrych 3 godzinach śleczenia nad książkami i zapiskami z zeszytów postanowiłyśmy zrobić sobie chwilę przerwy. Poszłam do kuchni żeby zaparzyć kawę dla siebie i mojej przyjaciółki która siedziała u mnie w pokoju. ...
«1234...»