Sesja fotograficzna - 2.
Data: 18.09.2019,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
... zasłoniłam twarz ramionami. Cicho płakałam.
Łyknęłam kolejny solidny haust alkoholu. Rozebrałam się do naga. Jeszcze czułam na sobie dłonie Heńka, uderzenia penisa w pochwie i zapach jego spermy. Wzdrygnęłam się z obrzydzenia. Aż musiałam znowu napić się. Poszłam pod prysznic. Myłam się przesadnie długo. Kiedy w szlafroku wróciłam do pokoju, wcale nie czułam się lepiej. Pościeliłam sobie i padłam na kanapę. Leżałam i znowu przeżywałam to spotkanie. Znowu? Ciągle. W końcu powoli zdjęłam szlafrok i naga wsunęłam się pod kołdrę. Kręciło mi się w głowie. Musiałam wyspać się. Wiedziałam, że dzieci wrócą dopiero za kilka godzin. Zdążę dojść do siebie. Muszę.
*
Heniek nie wywiązał się z żadnej obietnicy. Za zdjęcia dostałam mniej niż obiecał. Za film z nim otrzymałam ledwie połowę obiecanej kwoty! Sukinsyn!
– Sorki, ale miałem inne, naprawdę pilne, wydatki. Poza tym zainteresowanie starszymi kobietami jest mniejsze i mniej płacą niż pierwotnie deklarowali. No, i koledzy nie byli z ciebie zadowoleni. Miałaś być bardziej otwarta! – tłumaczył się pokrętnie, kiedy zadzwoniłam z pretensjami.
– Jacy koledzy? – Teraz nic nie rozumiałam.
– Ci, którzy przyjechali z ta młodą modelką, brunetką. Przecież razem pozowałyście – wyjaśnił.
– To ona wiedziała, że pozuje? – zapytałam z ironią. – A co ci twoi koledzy mieli do mojego pozowania? – zainteresowałam się.
Milczał.
– Czekam aż usłyszę coś konkretnego na temat mojego zaległego wynagrodzenia! – przejęłam ...
... prowadzenie rozmowy, z obawy, że facet uśnie mi z komórką w ręku.
– Policzymy się. Może w przyszłym tygodniu. Też czekam na przelewy – obiecał po dłuższej chwili. Bez entuzjazmu i bez przekonania.
– Czekam! Czekam na resztę pieniędzy, bo w przeciwnym razie... – zawiesiłam głos, zaczekałam chwilę i rozłączyłam się.
Może nie należało grozić? Przecież dobrze znał mnie. Wiedział, że potrafię osiągnąć zamierzony cel. Szczególnie, jeżeli racja jest po mojej stronie. Ale co miałam zrobić, skoro nie miałam za co kupić podstawowych produktów spożywczych? Samochód był już tylko odległym wspomnieniem. Zrezygnowałam z zakupu perfum i bluzki, która pasowała do moich kostiumów. Wizyty u kosmetyczki i u fryzjera odwołałam. Mogę rzadziej do nich chodzić. Manicure będę robiła sama. Mam tyle wolnego czasu! Zrezygnowałam z wypadów do kawiarni i restauracji. I tak nie miałabym czym zapłacić. Lubiłam wyjść do kina. Mój czas pochłaniała głównie praca, zabierając nawet czas wolny, ale mimo to czasami chodziłam do kina. Teraz bez oporów zrezygnowałam i z tego drobnego wydatku. Muszą mi wystarczyć telewizja i Internet. Na ferie wysłałam dzieci do rodziców. Koszt wyżywienia znowu spadł na nich. Nie protestowali, uradowani ich obecnością. Dzieci nie podzielały ich entuzjazmu, ale tym się nie przejmowałam. Już wiedziały, że mam kłopoty finansowe i sprzedaż auta wyraźnie to uwidoczniła, więc chociaż tym razem nie kłóciły się ze mną. Dobra, zobaczymy jak zareagują, kiedy w tym roku w ogóle nie będzie ...