1. Nareszcie, 1.


    Data: 21.09.2019, Kategorie: Swingersi, Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    Część 1/3.
    
    Zaskoczył mnie. Po cichu podszedł od tyłu i chwycił za piersi. Byłam bezradna. Nie chciałam wylać napoju, ani upuścić szklanki. Zanim postawiłam je na stoliku, szarpnięciem ściągnął mi majtki do kolan. Brutalnym ruchem przykrył łechtaczkę i zaczął ją mocno masować. Jęczałam, ale bardziej z bólu niż z przyjemności. Zbyt mocno ściskał pierś. Zbyt mocno szarpał łechtaczkę. Był brutalny. Zbyt brutalny. Jak na początek. Opierałam się dłońmi o stolik. Majstrował za moimi plecami i w końcu spróbował wepchnąć penisa do pochwy. A to miało być zwykłe, towarzyskie spotkanie.
    
    – Och! Nieee! – penis był twardy, ale suchy. Bolało mnie takie wciskanie.
    
    – Spokój!
    
    Mężczyzna tkwił we mnie i rękoma chwycił moją czerwoną sukienkę. Jedną przytrzymał górę, a drugą płynnie rozpiął zamek.
    
    – Ręce!
    
    Potulnie podniosłam ręce. Niecierpliwymi ruchami ścignął sukienkę i odrzucił na bok. Rozpiął stanik i rzucił na sukienkę. Stałam w samych białych pończochach i czerwonych szpilkach. Pchnął twardego penisa, a ten dość swobodnie wsunął się do pochwy. Byłam mokra. Tak działała na mnie przemoc. Jedni potrafili sprawić mi tym przyjemność, inni – już nie.
    
    – Ściągaj majtki – polecił nerwowym szeptem.
    
    Pochyliłam się, zsunęłam je, a on wbił penisa aż po jądra. Zdążyłam oprzeć się dłonią o stolik. Wycofał i jeszcze raz walnął! Największą przyjemność sprawiało mu obserwowanie mojej uległości i bezradności. Teraz wyprostował mnie, przytrzymał i czekam aż zdejmę majtki. Założyłam ...
    ... ładne: białe, koronkowe, z dobrego materiału. Bardzo mi się podobały. Wyrwał mi je z ręki, kiedy chciałam rzucić na fotel.
    
    – Weź piersi w dłonie.
    
    Spełniłam polecenie.
    
    – A teraz masuj je! Pochwal się nimi. Jakbyś chciała komuś je zaoferować.
    
    Zaczęłam pieścić piersi. Głaskać sutki, brodawki. Poruszałam pupą, czując jego twardy członek wbijający się głęboko we mnie. Mężczyzna charczał. Wiedziałam, że jak tylko opadnie z sił, stosunek będzie mniej agresywny. Wtedy zacznie sprawiać mi ból. Na myśl o tym poczułam jak śluz wypełnia moją pochwę. Spuściłam się! Miałam wyobraźnię.
    
    Z uśmiechem na ustach przeżywałam rozkosz. Oblizałam uśmiechnięte wargi. I wtedy poczułam jego palce. Jedną dłonią trzymał mnie za włosy, drugą wciskał majtki w usta! Zaczęłam bać się. Moje brodawki sterczały. Dotyk, szept, muskanie, głaskanie, lizanie, kąsanie podniecały mnie. Jak każdą kobietę. Ale strach, ból, groźba, nawet seksualna niepewność, obawa, dotycząca nawet najbliższych minut, powodowały potężne podniecenie prowadzące do finalnej rozkoszy. Co jeszcze zrobi ze mną? Ze strachu prawie drobiłam w miejscu. Sięgnął po taśmę, która leżała na półce. Mój błąd. Zakleił mi usta. Oderwał taśmę. Wyrywałam się, ale poradził sobie, przyciskając mnie kolanem. Wtedy taśmą związał mi ręce na plecach. Rzucił na tapczan.
    
    – Leż, suko! – syknął gniewnie, kiedy próbowałam podnieść się, a przynajmniej przetoczyć na plecy. Znieruchomiałam, kiedy uderzył mnie w pośladek otwartą dłonią. Chwilę zaczekałam i ...
«1234...7»