1. Nareszcie, 1.


    Data: 21.09.2019, Kategorie: Swingersi, Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... wszystko. Do tego czerwona kopertówka, do której schowałam jedwabny szalik. Jadąc autobusem i metrem, nie chciałam, żeby jakiś maruder przykleił się do mnie, bo zobaczył gołe sutki pod bluzeczką, albo gołe plecy. Nie mam z tym problemu, ale też nie mam ochoty na zaczepki przypadkowego podróżnego, czy nawiedzonego „mohera”.
    
    Jestem sama, młoda, dobrze ubrana. Tutaj już znają mnie. Klub to chyba stara hala produkcyjna. Odrestaurowana i przerobiona. Część hali została podzielona na kilka mniejszych sal, ale tam jeszcze nie byłam i sama nie mogę do nich wejść. I do niektórych nie wejdę. Jest jedna, gdzie mogę wejść sama, ale tam z kolei ja nie chcę. To pomieszczenie, w którym uprawia się seks i wolno wejść wyłącznie nago. Brakuje jedynie napisu: Tylko dla swingersów! Jedyna reguła: hetero może odmówić homo. Sala z przyćmionymi światłami, wyłożona miękkimi materacami, ma duże lustra, które z zewnątrz są przezroczyste. W głównej sali i tak jest słabsze oświetlenie. Wszyscy siedzący mają dobry widok na to, co się dzieje w środku. Pomieszczenie cieszy się stałym zainteresowaniem. I to nie tylko wśród ekshibicjonistów. Chyba nigdy nie stoi puste. Nie pamiętam takiej sytuacji.
    
    *
    
    W klubie panuje spory tłok, ale to naturalne. Za to przed wejściem nigdy nie ma kolejki. Wejść można tylko za poręczeniem klubowicza. Właśnie tak się tutaj dostałam. Jednak nie jestem członkinią klubu i nigdy nią nie zostanę. Powód? Stary jak świat: pieniądze! Dlatego też sama nie mogę nikogo ...
    ... wprowadzić. Ceny bardzo ‘europejskie’, więc skończę na jednym drinku. Ceny nie są na moją kieszeń i jeżeli nic się nie wydarzy..., poszukam normalnego lokalu.
    
    Ciemne ściany potęgują wrażenie intymności i niezwykłości tego miejsca. Niskie fotele, chrom i skóra, ławy ze szkła zamiast tradycyjnych stolików. Światła błyskające pod sufitem. Miękkie wykładziny tłumią stukot szpilek. Muzyka delikatnie narzuca klimat spotkania. Rzadko kto tutaj tańczy. Więcej dzieje się w mniejszych pomieszczeniach, traktowanych jako studia albo gabinety. Ludzie w moim wieku nie są tu rzadkością, ale dobierani są według jednego z trzech kryteriów: zamożni, celebryci i sławni. Sławni to wiadomo: modelki, wszelkiej maści artyści, nawet znani tylko z reklam, sportowcy. Celebryci to ‘głośni’, czasami dosłownie, hałaśliwi bezrobotni. Słyną z tego, że są znani. Część z nich chce tutaj bywać. A to kosztuje. Młodych zamożnych jest tu mało, ale są. Za to zamożnych rodziców znacznie więcej. I nie wstydzą się swoich seksualnych potrzeb. Ci są najbardziej wymagający, perwersyjni i odważni. I cierpliwi w oczekiwaniu na upatrzoną zdobycz. Jak również zdecydowanie najlepsi, jeżeli chodzi o udział we wszelkich seks-zabawach.
    
    Że starsi już nie spełniają wszystkich warunków? Fakt, potencja to jeden z warunków dobrej zabawy, ale na pewno nie jedyny i niekoniecznie najważniejszy. Wytłumacz to parze bawiących się dziewcząt! Właśnie dwie nagie, namiętne kobietki tulą się w pokoju z lustrami. Blondynka z szatynką. Jedna ...
«1...345...»