1. Nareszcie, 1.


    Data: 21.09.2019, Kategorie: Swingersi, Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... została w pończochach. Szatynka ma znacznie ciemniejszą karnację. I piękne, długie, falujące włosy. Fajne ciałka... Podobnie jest z długością penisa. Im dłuższy i tak dalej... Wiem, że większość mężczyzn tak uważa. Ich problem.
    
    Trudno jest mi oderwać wzrok od tej pary, chociaż gdzieś dalej jakaś starsza, zadbana babka przy kości, na pewno po pięćdziesiątce, obsługuje swoimi dziurkami dwóch mężczyzn. Zmęczona próbuje wydostać się spomiędzy mężczyzn. Nie pozwalają. Jakaś młoda blondynka o kocich ruchach przyklęka przy tym trójkącie. Głaszcze mężczyznę po plecach, kiedy wbija się w odbyt starszej babki. Jednocześnie próbuje lizać jej pierś. Mężczyzna w rewanżu wychyla się i... E tam, te dwie dziewczyny są znacznie bardziej kreatywne. Właśnie weszła jakaś parka trzydziestolatków. Facet tuż przy drzwiach wsadził penisa w dziewczynę i oboje padli na materac. Dziewczyna jeszcze przez moment uśmiechała się, ale solidnie ruchanie zamknęło jej oczy i wymusiło jęki. Tak się domyślam z wyrazu twarzy, bo tutaj nie dobiegają żadne dźwięki.
    
    Prawie wszyscy siedzą przy stolikach i oglądają występy na podiach albo rozmawiają. Kilkanaście osób tańczy na parkiecie. Reprezentowane są wszystkie grupy wiekowe. Tylko nieliczni interesują się seksem w pokoju z lustrami. Nic dziwnego, skoro można oglądać to przy każdej wizycie, a każdy szuka "czegoś" dla siebie. A na podiach są ci, których można wylicytować... To ważniejsze niż naturalistyczny, seksualny teatrzyk. Nad wszystkim góruje ...
    ... muzyka. Przed każdym stoi jakiś alkohol. Fakt, mineralnej tutaj nie dostanę. Chyba, że jako dodatek do drinka. Na sok z marchewki tutaj nikt nie przyjdzie. Oczywiście, mówiąc „marchewka”, nie mam na myśli tej rudowłosej tancerki. Bo z niej na pewno ktoś dzisiaj wyciśnie sok. I to pewnie niejeden raz.
    
    *
    
    Właśnie na podium, za prętami klatki, tańczy półnaga, rudowłosa dziewczyna. Włosy zaczesane na plecy, prawie przykrywają je. Z czasem ubywa kolejnych części jej garderoby. Wszystkie w odcieniu limonki. I jaskrawozielone szpileczki bez palców. Czerwone paznokcie u stóp. Dwa punktowe światła z góry i z dołu oświetlają tylko tancerkę. Kolorystyka ścian i materiał, który je pokrywa pochłaniają odbicia. Momentami wygląda prawie tak, jakby była umieszczona w akwarium. Gra tych świateł na ciele dziewczyny to dodatkowe wrażenia dla widzów. Chyba licytowano jej wypożyczenie. Chyba, bo jeszcze nie orientowałam się we wszystkich tutejszych zwyczajach. Wiedziałam, że każdy kto przy wejściu prosi o specjalną jasną kokardę do przypięcia na stroju, sygnalizuje jedynie bierne uczestnictwo. Działa skuteczniej niż paralizator. Nigdy jej nie potrzebowałam. I rzadko widywałam u obecnych w klubie.
    
    Na drugim, wyżej sytuowanym podium, w innej części obszernej, głównej sali tańczyła para. Biały mężczyzna z Mulatką. Świetna dziewczyna! Szczupła, spore, rozjaśnione afro, duże piersi. Pastelowy, pomarańczowy strój, który niewiele zasłania i podkreśla jej karnację. Błyszczące, pomarańczowe szpilki ...
«12...4567»