1. Nareszcie, 1.


    Data: 21.09.2019, Kategorie: Swingersi, Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... podkreślają smukłość jej długich nóg. I te ruchy... Podniecam się samym widokiem. Oni też powoli pozbywają się swoich ubrań.
    
    *
    
    Przy stoliku siedzieli Barbara i Edward. Tak przedstawili się, kiedy facet w garniturze z tabliczką z wypisanym imieniem Artur, przypiętą w miejscu na poszetkę, podprowadził mnie do nich. Dobrze ubrani, czuli się tutaj swobodnie. Mieli też znajomych. Pozdrawiali się skinieniem głowy, czasami machnięciem ręki. Oboje około 50., z nadwagą. Ona, tleniona blondynka, on szpakowaty, dość mocno owłosiony i łysy. Sympatyczni, uśmiechnięci. Ona bardziej energiczna niż mąż. On dobroduszny, od razu wzbudzający zaufanie. Podniósł dłoń z zegarkiem. Do paska miał przypiętą miniaturową obrożę. Zadrżałam. Ot, niby taki mały breloczek, ale mnie z podniecenia zrobiło się słodko w ustach. Ten breloczek sygnalizował bowiem ich preferencje seksualne.
    
    – Cześć! – minęła nas znana modelka, nachyliła się i pocałowała Edwarda w usta.
    
    – Cześć! Kiedy nas znowu odwiedzisz? – zapytał. – Miło byłoby powtórzyć takie spotkanie.
    
    Barbara, siedząca w następnym fotelu, uśmiechnęła się. Modelka przechyliła się i pogłaskała ją po biuście. Usta ułożyła w ciup. Barbara na pewno widziała jej całe piersi w dużym dekolcie sukienki. Dziewczyna nie nosiła stanika.
    
    – Może za tydzień? Albo bądźcie tutaj w ciągu tygodnia. Będziecie coś dla mnie mieć? – modelka, oddalając się, pokiwała im wolną dłonią. Drugą trzymała jakąś zadbaną, starszą babkę, chyba po sześćdziesiątce z ...
    ... efektowną fryzurą. Nosiła białe, krótkie włosy i długą grzywkę zaczesywaną na bok. Fryzura zwracała uwagę innych, ale też odejmowała jej lat. Uśmiechały się do siebie. Za nimi szedł szpakowaty mężczyzna, jej rówieśnik, w ciemnym garniturze, błękitnej koszuli i bordowej apaszce w delikatne granatowe groszki. Trzymał rękę w kieszeni, przyglądał się obu kobietom. Gestem i uśmiechem przywitał się z moją parą znajomych.
    
    – Będziemy! – obiecał Edward, kiwając głową i wskazał na mnie.
    
    Odchodząc, szybko zmierzyła mnie wzrokiem.
    
    – Fajna! Może być! – posłała nam buziaka.
    
    – Będziemy w środę wieczorem, pa! – zawołała Barbara.
    
    Z przebiegu krótkiej rozmowy domyślam się, że i ja powinnam pojawić się w środę.
    
    *
    
    – Cześć! No, siadaj dziewczyno – zapraszającym gestem, Edward wskazuje wolny fotel. – Przyglądaliśmy się tobie. Masz ochotę odwiedzić nas? Interesujesz się BDSM? – pytając, podnosi rękę i widzę breloczek w kształcie obroży z kolcami.
    
    – Tak, proszę Pana. Jestem zainteresowana.
    
    – Świetnie. Żebyś poczuła się spełniona zabawą z nami, odwieziemy ciebie, dokąd zechcesz w Warszawie. I oferujemy pewną kwotę za tę zabawę – patrzy na mnie i wymienia ją. Aprobująco kiwam głową. Zaaferowana sytuacją nawet jej nie zapamiętałam. W tej chwili nie była najważniejsza.
    
    – Uczestniczyłaś już w zabawach BDSM?
    
    – Tak, mam pewne doświadczenie – wymieniam parę haseł. – Praktykuję od kilku lat.
    
    Z aprobatą i zadowoleniem kiwają głowami.
    
    – Malujesz sutki? – pyta Barbara.
    
    – ...
«12...4567»