WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI - Opowiadania Erotyczne

WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI

... sie jej mecenas to ta, że przed każda sesją specjalną należy uzyskać jego zgodę na konkretną scenę. Przy niektórych scenach życzy On być obecny. Sami państwo rozumieją liczy się dobro i bezpieczeństwo obiektu. A teraz proszę o zapisy, rozumiem, że Pani Marta i Wanda oraz Pan Zenek bezapelacyjnie tak. Kolejność ustalicie sami. Przypominam o bezpieczeństwie i umiarze i o robieniu przerw, aby Łucja mogła się zrelaksować. O widzę, że są i inni chętni. Zapisało się jeszcze dwóch Panów i Pani. Wyprowadzono mnie do naszego pokoju, gdzie już wszyscy byli. Nadal nosiłam to, co miałam założone za wyjątkiem zatkanej dupki. Powoli z pierdzeniem wypróżniałam powietrze. Wszyscy inni byli nadzy w pelerynkach. Mnie tez polecono ubrać pelerynkę. Czekaliśmy na wezwanie.

VII. INICJACJA, CZYLI WTAJEMNICZENIE

Najszybciej wyprowadzono dziewczynę nr. 2 a zaraz za nią poszła nr. 1. Po Jacka przyszła jakaś Pani. Nie bardzo chciał iść płakał chował się. Pani cos mu tam mówiła po cichu głaszcząc i przytulając. Była cierpliwa i delikatna, chociaż stanowcza. Wyprowadziła go w końcu za rękę. Jeszcze w drzwiach mignęły mi jego podskakujące pośladki pod krótka pelerynką. Potem wszedł jakiś Pan ubrany w czarny bardzo obcisły kostium z pełną maską na głowie. Widać było tylko usta i oczy. Pod sporym opiętym kostiumem brzuszkiem było wycięcie w kostiumie od łona przez pachwiny i z tyłu owalnie. Z przodu wycięcie ukazywało narządy a właściwie sam bardzo długi wiszący worek oraz wielkiego guzowatego ...

... czarnego kutasa sztucznego. Kutas był przypięty paskami do bioder. Z tyłu przez owalny otwór widać było rów tłustej dupy i trochę pośladków. Ciało było wygolone i białe. Na nogach miał wysokie aż do ud sięgające buty z cholewami na sporych szpilkach. Buty były koloru fioletowego. Na rękach nosił długie rękawice. Podobne do tych, co widziałam kiedyś u weterynarza jak zapładniał krowy. Od razu wiedziałam, że przyszedł do mnie. Zerwałam się szybko i stanęłam grzecznie spuszczając wzrok w podłogę. Podszedł do mnie.

- No twoja kolej suko. Zapraszam łaskawą panią do gabineciku na pieszczoty. – Mówił ironicznie.

- Tak Panie oto jestem. – Powiedziałam wyraźnie bojąc się kary za szeptanie.

- Zdejmuj ta głupawą pelerynkę. – Krzyknął. Szybko zrobiłam, co kazał

Kostki nóg spiął mi krótkim łańcuchem a ręce w nadgarstkach d**gim łańcuchem i do obroży.

- Marsz! – Krzyczał bijąc mnie po pośladkach końską szpicrutą.

Drobiąc kroczkami, co powodowało podskakiwanie dupki wyszłam z pokoju jak tylko mogłam szybko. Piekące razy całowały moje pośladki i uda. Po drodze mijaliśmy pomieszczenia. W jednym z nich ujrzałam Jacka a w zasadzie jego wypiętą pupę. Stał na pieska na czymś w rodzaju niskiego obrotowego podestu. Jego śliczna „cipka” już nie była taka ślicznie różowa. Była ciemno czerwona i lekko otwarta. Wypływała z niej biaława lepka substancja, która ściekała po udach. Już był po defloracji. Zauważyłam też, że nogi i ręce ma przymocowane do tego podestu i jest unieruchomiony w tej ...