WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI
Data: 06.06.2018,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... aummmiiooojj – rozległ się pisk. A po chwili słychać było odgłosy klaskania ud o pośladki i rytmiczne sapanie przy wtórze okrzyków – oj, oj, oo, ooaaa, oj oj. Jacka.
Niebawem usłyszałam krzyk z korytarza – Łucja, suko, do gabinetu, szybko!
Trzymając w rekach napełnioną mosznę, zerwałam się i pobiegłam. Mijając drzwi pokoju, gdzie był Jacek, zwolniłam nieco i zobaczyłam go przywiązanego na plecach to obrotowego postumentu. Nogi miał tak mocno przywiązane w kostkach po obu stronach głowy szeroko, ze prawie wyłamane w biodrach. Biodra przez to unosiły się w gorę. Krocze mocno rozdarte ukazywało wielka czerwoną dziurę w dupce, zalaną spermą spływająca aż na plecy. Sinawe małe narządy sterczały sztywno w górze zaciskane jakimś metalowym narzędziem. Widziałam jak wywalał oczy krztusząc się wielkim kutasem wpychanym mu w gardło przez faceta z brzuchem.
- Co tam robisz, suko jedna, szybciej, ruchy, ruchy, dupodajko. – Dobiegł mnie wrzask jednej z Pań.
Wbiegłam do gabinetu i stanęłam jak wryta. Widok narzędzi i Sali zawsze na mnie działał odstraszająco. Do tego dochodził wygląd i ubiór obu Pań. Oprócz obcisłych czerwonych uniformów, wyciskających sztywne cycki, pośladki i cipy, wysokich butów, makijażu i włosów upiętych na czubku głowy maiły na sobie rękawice lateksowe do łokci, przeźroczyste fartuchy i maski. Każda miała w dupie założony wielki korek wystający na zewnątrz, zakończony ogonem. Wyglądały jak dwie diablice. Każda miała wsadzony cewnik, wyprowadzony do ...
... plastykowego worka, wiszącego i dyndającego się między udami. Worki były już trochę wypełnione moczem. Stały przy rozkładanym stole operacyjnym. Jedna rozkładała stół i pasy a d**ga ustawiała opisany wcześniej zestaw do wlewów mosznowych. Najpierw w pozycji klęcząc, po wyjęciu knebla musiałam rozewrzeć w górę usta. Każda z nich trzymając worek z moczem nad moimi ustami, otworzyła kranik opróżniający. Zmusiły mnie do wypicia całego moczu. Łykałam szybko, krztusząc się i walcząc z wymiotami. Byłam zalana moczem, nie tylko głowa. Biły mnie po twarzy, gdy coś było nie tak jak chciały. Potem znowu założyły knebel. Było mi niedobrze, czułam rewolucje w żołądku, pociłam się. Kazały mi położyć się brzuchem na stole. Stół był ustawiony skośne w dół. Nogi nie sięgały podłogi. Były przymocowane w kolanach i stopach do stołu i rozwarte mocno. Ręce rozciągnięte na boki przymocowane w łokciach i nadgarstkach do poziomych wsporników stołu. Brzuch i cycki wisiały w dół przez wycięcia stołu. Głowa ujęta w skórzana uprząż podniesiona i odchylona w tył wisiała na łańcuchu przypiętym do metalowego kółka na czubku głowy. Szyja i przełyk były wyprostowane. Czułam się fatalnie w takiej wykręconej pozycji. Byłam przerażona.
- No suko, szykuj się. Zaraz zobaczymy, co z ciebie z masochistka. – Oznajmiły.
Po wyjęciu żelaznych kółek z sutek założyły na cycki plastykowe cylindry pompy próżniowej. Pompa zamruczała i po chwili moje cyce zaczęły wypełniać cylindry. Zwiększyły moc pompy. Moje cyce pociemniały ...