WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI
Data: 06.06.2018,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... chwilkę, czekając aż wszystko będzie zabrane ze stołu. Wstaliśmy.
- Łucjanie, mój drogi, jak skończysz, obejdź wszystko, sprawdź i pozamykaj. Już nie będziesz potrzebny idź spać. Czy na górze wszystko przygotowane? – Zwrócił się do kamerdynera.
- Tak proszę Pana, wszystko jak Pan polecił. Dziękuje Panu i życzę dobrej nocy. Pani też życzę miłych snów. – Dodał
- Dziękujemy ci i dobranoc. A jutro tak jak ustaliliśmy, masz wolne do wieczora.
Łucjan skinął głową i znikł w kuchni. Poszliśmy na górę. Ja przodem on z tyłu kontemplując moją dupcie, w opiętej do granic wytrzymałości szwów, srebrzystej sukni. Na górze był jeden pokój, biblioteka Pana, gdzie stało wielkie stare biurko z dużym skórzanym fotelem. Mnóstwo książek na półkach, stolik, dwa mniejsze fotele. Grube zasłony w oknie stwarzały idealna atmosferę do pracy. Wszystko w kolorach brązu.
- Te wszystkie meble, co widzisz to rodzinne rzeczy przekazywane z pokolenia na pokolenie. Większą część udało się zachować mimo zawieruch dziejowych. Trochę jednak spalili nasi „wyzwoliciele” ze wschodu a i ich przyjaciele powojenni też się przyłożyli meblując swoje gabinety w urzędach. Większość jednak została odzyskana tylko, dlatego, że jest sygnowana rodzinnym herbem w ukrytych miejscach. Dalej były dwie sypialnie i wielka łazienka z cudowną starą wanną. W sypialni i łazience pełno było ślicznych damskich fatałaszków. Wszystko nowe. Jedynie w łazience na stoliku pełno było poukładanych różnych rzeczy z lateksu, gumy ...
... i skóry. Nie za bardzo pasujących do ogółu. A opodal wisiał wielki zbiornik z wężem i grubą końcówką. Cóż teraz pewnie przyszła pora abym wypełniła obietnicę daną Mojemu Panu.
- To wszystko, co widzisz tutaj będzie nam pomocne, aby spędzić upojne chwile, serce ty moje. – Oznajmił Pan Klaudiusz.
- Tak, Proszę Pana, rozumiem, będę powolna Pańskim poczynaniom. – Szepnęłam ze spuszczoną głową. – Teraz idź do pokoju zdejmij wszystkie fatałaszki i wróć tu golutka. Acha przynieś tę obroże, co leży na łóżku. – Zawołał, gdy zdejmowałam bieliznę z siebie. Obroża była szeroka skórzana, wysadzana ślicznymi kolorowymi kamieniami. Jednakże kryła w sobie perfidną niespodziankę, gdy się ją pociągnęło za smycz, wewnątrz ukazywały się kolce. Szlam do łazienki drobiąc i trąc udami. Małe narządy i cycki podskakiwały. Po wejściu uklękłam, pochyliłam głowę i podałam obroże na wyciągniętych w górę ramionach. Pan był teraz w szlafroku. Trzymałam podniesione włosy, gdy On zapinał obroże na mojej szyi. Trzymając mnie za rękę postawił na nogi i obracając mną jak poprzednio podziwiał cmokając. Potem długo i szczegółowo mył mnie w wannie. Tak długo majstrował przy moim ptaszku i cyckach aż te zareagowały naprężeniem. W tamtym okresie miałam jeszcze wzwody. Mój mały ptaszek sterczał śmiesznie. Po kąpieli zrobił mi szereg lewatyw, napełniając wiszący zbiornik za każdym razem. Poddawałam się tym zabiegom bez jakiegokolwiek sprzeciwu. Wykąpana, wysuszona z czystą cipką, nakremowana pachnącym kremem, ...