WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI
Data: 06.06.2018,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... lewatywy nie trzymały się. Płakałam rzewnie i głośno. Pan uspokajał mnie, głaszcząc i całując. Wytarł mnie delikatnie miękkim, różowym ręcznikiem. Uspokajałam się powoli, chlipiąc. Opatuloną w ręcznik zaprowadził do pokoju. Posadził na łóżku i kazał czekać. Wrócił po chwili niosąc śliczną, czarną bieliznę. Wykończona koronkami, wstążkami, musiała być bardzo droga. Patrzył na mnie, siedząc w fotelu, jak ubierałam ją. Leżała idealnie. Musiał znać moje wymiary. Pewnie od Pana Piotra, chociaż dostawałam, jak wspominałam, podarunki od innych osób i też pasowały, wiec pewnie moje wymiary były publiczną tajemnicą. Staniczek, pas, pończoszki, cieniutka haleczka kontrastowały czernią z moim białym ciałem tworząc niesamowicie seksowny wygląd. Usiadłam Panu na kolanach i zaczęłam go całować. Gdy już mocno go pobudziłam zajęłam się jego ptaszkiem. Nadal sterczał sztywny jakby nic nie wytryskał. Po chwili odchylił głowę do tyłu jęcząc i zalewając moje usta cieplutkim, białym, gęstym soczkiem. Po tym seksie wyszedł a ja siadłam przed stolikiem z lustrem i zaczęłam doprowadzać się do porządku. Długo rozczesywałam potargane włosy a następnie przebierając w ogromnej masie kosmetyków robiłam makijaż. Był mocny, ale niewyzywający, podkreślał zalety mej twarzy. Skończyłam i poszłam do pokoju, gdzie kochaliśmy się. Co za bałagan, nie do opisania? Nie wiedząc, od czego zacząć sprzątanie, zaczęłam wkładać penisy i inne przyrządy do stojącej tam miski, aby wynieść do łazienki. Pochłonięta ...
... sprzątaniem nie usłyszałam jak On wszedł. Dopiero jak ujął mnie pod ramiona zauważyłam Go. – Kochanie, zostaw to. Łucjan przyjdzie i posprząta. Nie brudź tych ślicznych rączek. – Mówił całując moje dłonie. Ubrany w podobny strój jak na początku. W pokoju czekała na mnie cudownie śliczna, czerwona długa suknia. Jak zwykle dokładnie pasująca jakby szyta na mnie? Zanim ją nałożyłam na mojej szyi, noszącej jeszcze ślady kolców obroży, zawisł srebrny łańcuch, misternej roboty, wysadzany błyszczącymi kamieniami. Na przegubie lewej dłoni także podobny łańcuch i trzeci srebrny opasał mi biodra. Na płatkach uszu zawisły podłużne kolczyki, zamykając całość kompletu. Stałam jak oniemiała. Jeszcze nikt mnie tak nie obdarował. Przyglądałam się sobie w lustrze piszcząc cicho i podskakując z radości. Dopiero teraz spostrzegłam, że nie mam majtek i moja biała, szeroka i jędrna dupcia oraz mały kutasek podskakują seksownie. Musiałam tworzyć niezły widok, bo Pan patrzył i cmokał. – Dziękuję, dziękuję, bardzo dziękuję. – Radośnie machając rękoma podbiegłam do niego i rzuciłam się mu na szyję całując gorąco.
- Dobrze, już dobrze, zadusisz mnie figlaro. Cieszę się, że ci się podoba. – Mówił Pan śmiejąc się i wyswobadzając z mych uścisków. Szybko założyłam białe jedwabne figi. Musiałam jednak założyć sporą podpaskę pod cipkę, bo ta nadal było otwarta. Ubrałam suknię i zeszliśmy na dół. Stół czekał zastawiony zimnymi przekąskami. Było już grubo po południu. Siedzieliśmy, jedliśmy i pili kawę, wino. Nawet ...