Jacek, część 2
Data: 05.10.2019,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Anabelle, Źródło: Fikumiku
... niczym kawałek styropianu. Lizał go i leciutko przygryzał, nie patrząc na to co robi. W jego spodniach stał sztywny jak pień kutas. Położyła na nim rękę i leciutko go masowała. - Powiedz, że mnie pragniesz – szepnęła. - Pragnę pani – powtórzył cicho, i nie było to zupełne kłamstwo. - Mów o moich piersiach... mów jak bardzo ich pragniesz … - Są wspaniałe – jęknął Jacek nie przerywając lizać jej sutków ( tym razem zabrał się za drugiego ). - Mów tak jak mówicie wy młodzi, ostro...wulgarnie .... Chcę tego … - Są zajebiste – wymamrotał Jacek oblizując i całując sztywny sutek - Tak... zajebiste – powtórzyła. I jakie jeszcze? Mów! Mów tak, jak wy mówicie … - Są epickie, zajebiste … - rozkręcał się Jacek, coraz intensywniej liżąc jej cycki, to jeden, to drugi na przemian. - Tak... epickie … - westchnęła. I jakie jeszcze? - Są wyjebane w kosmos … - Jacek zwykle nie przeklinał, ale szybko załapał konwencję całej zabawy, i to, jak przyznał mocno go podjarało. - Wyjebane w koosmoos … - jęknęła kobieta, zamykając oczy z rozkoszy. Jakie jeszcze? No mów, gnojku! - Wykurwiste – mruknął chłopiec, czując, że jeszcze chwila i dojdzie, nawet bez dotykania swojego fiuta, który oślinił mu już eleganckie kelnerskie spodnie. - Wykurwiste … - powtórzyła... - O, tak.. są wykurwiste … - Tak.. - Pragniesz ich? - Wykurwiście ich pragnę – jęknął Jacek, nie przestając ani na chwilę muskać jej sutków językiem. - Pokaż mi jak ich pragniesz ... Wyjmij go … Jacek trochę się zawahał, ale poczuł, że nie ma ...
... już odwrotu. Jeśli tego nie zrobi, to i tak zaraz dojdzie. W jego bieliźnie było już bardzo ciasno, bardzo wilgotno i kleiście. - Nie bój się, nie karzę ci uprawiać ze mną seksu – powiedziała. - Chcę żebyś tylko patrzył... Spoglądając już śmiało jej w oczy, powoli, choć pewnym ruchem rozpiął zamek spodni, i wyciągnął przez rozporek swojego sztywnego jak pień penisa. Zrobił to już kolejny raz tej nocy, i ta myśl, choć mówiła mu „jesteś niepoprawny”, "to jest jakieś totalne szaleństwo", jednocześnie go ekscytowała. Jacek miał bowiem mały sekret – uwielbiał kiedy ktoś zachwycał się jego fiutem. Szczerze mówiąc sam się nim zachwycał, uważał nawet, że jest z niego dumny, ale tym razem sytuacja była trochę inna. To on miał zachwycać się ciałem nieznanej mu, starszej kobiety. - Patrz na nie i pokaż mi jak bardzo ich pragniesz – powiedziała, unosząc swoje wielkie cycki do góry. Patrzył i nie spuszczając z nich wzroku, ze skupioną miną, masturbował się na jej oczach. Ona krążyła poślinionymi opuszkami po własnych sutkach, stojąc w odległości metra od chłopaka i patrzyła jak ten, coraz agresywniej, ostrymi ruchami palców doi swojego pędzla. Jęknął cicho. Usłyszała to i poprosiła: - Mów o nich... nie przestawaj …. - Są …. są …. - Jacek przeżywał już pierwsze fale orgazmu i czuł, że za moment eksploduje na całą łazienkę. - Jakie są? - Kurwa … uwielbiam je ... kocham … - stęknął, niemal płacząc z rozkoszy i strzelił naprawdę solidnym strumieniem gęstej, białej mazi, która trysnęła niemal ...