joanna w szpitalu
Data: 06.06.2018,
Kategorie:
Zdrady,
Autor: zenek, Źródło: Fikumiku
... mógłby zobaczyć miejsce w którym jej rajstopy przechodzą w ciemniejszy kolor. Snując swoje fantazje Władysław ledwo zorientował się, ze na końcu drogi wyprzedził go Janusz trzymając w ręce jakąś kartkę, zdziwiła go jego obecność, gdyż pokój lekarski znajdował się na innym piętrze chirurgii. Sam mężczyzna nie zwrócił na pacjenta większej uwagi. Ten przyspieszył wiec kroku. Wiedział ze idąc w tym kierunku można trafić tylko do dyżurki pielęgniarek - pewnie ma coś do załatwienia odnośnie grafiku- pomyślał. Minęli zakręt i ordynator czym prędzej ruszył w kierunku pokoju. Władysław szedł parę kroków za nim udając ze jest niczym niezainteresowany, ze po prostu spaceruje. Zobaczył jak Janusz stanął przed wnęka i zaczął przyglądać się drzwiom, które w środkowej części miały wstawiona grubo karbowana szybę. Władysław będąc trochę dalej i spoglądając pod pewnym katem starał się odgadnąć na co patrzy mężczyzna. Szybko zobaczył ze przez przeszklenie w drzwiach, da się rozpoznać postać kobiety będącej w środku. Stała tyłem do nich. Dostrzegł że od dołu jej kontury były okryte czymś białym, by od pasa w górę zarysowywać się delikatnym brązem ciała, z którym w okolicach klatki piersiowej kontrastowała bielizna. W tym momencie Janusz, szybkim krokiem ominął blat i mocno pociągnął za klamkę. Spojrzał do środka. To Joanna przebierała się w strój do pracy. Miała już założona spódniczkę i właśnie szła po górna część fartucha. Patrzył na jej wspaniała figurę. Ona zaskoczona wtargnięciem ...
... bezwiednie odwróciła się w jego kierunku stając przed nim niczym nie okryta. Władysław obserwował wszystko przez szeroko otwarte drzwi, z rosnącym zaciekawieniem przyglądał się jej obfitym jędrnym półkulom które wyraźnie górowały nad szczupłym brzuszkiem. - Dlaczego wchodzi pan bez pukania? – wyrzuciła ordynatorowi Joanna. Czuła się niekomfortowo, nie wiedziała co zrobić, w małym pokoiku nie mogła się nawet ukryć przed jego spojrzeniami - Przepraszam bardzo, to tylko przypadek, przyszedłem obgadać grafik - tłumacząc się chłonął widok jej opalonego, seksownego ciała – Następnym razem proszę mnie tak nie zaskakiwać - odpowiedziała i szybko złapała fartuch, zaczęła go ubierać. Chcąc się chociaż lekko osłonić, odwróciła się do niego bokiem. Mimo to Janusz w dalszym ciągu gapił się na jej pełny biust okryty cienka czerwona koronka. Wkładając ręce w rękawy ubrania ponętnie wypięła go jeszcze bardziej. Miął ochotę dopaść do niej i zacząć obmacywać jej cudne wypukłości. Musiał się jednak powstrzymać, gdyż Joanna właśnie zaczęła zapinać fartuch. Z każdym kolejnym guzikiem zakrywała coraz większe połacie swojego dekoltu. W końcu z przykrością stwierdził, ze zupełnie stracił z oczu jej stanik i przedstawienie dobiegło końca. Wymienili jeszcze kilka zdawkowych uwag odnośnie dyżurów po czym kobieta czym prędzej wyszła na oddział. Nie chciała przebywać z tym mężczyzną w jednym pomieszczeniu, widziała jak na nią patrzył, pamiętała też przebieg ich pierwszego spotkania. Bała się ze teraz będzie ja ...