1. joanna w szpitalu


    Data: 06.06.2018, Kategorie: Zdrady, Autor: zenek, Źródło: Fikumiku

    Joanna była 36-cio letnia kobieta. Kilkanaście lat temu wyszła za Henryka, z którym miała dwójkę już dojrzałych dzieci. Po dłuższym okresie pobytu w domu, postanowiła wrócić do pracy jako pielęgniarka. Oboje z Henrykiem stwierdzili słuszność pomysłu, argumentując to tym, że przydadzą się dodatkowe pieniądze, gdyż firma która prowadzili, w ostatnim czasie miała niskie obroty. Znalazła prace na wydziale chirurgii w miejscowym szpitalu. Była jedna z kilku pielęgniarek opiekujących się pacjentami. Pracowały na 3 zmiany, co jej bardzo odpowiadało, bo przy dobrym ułożeniu grafiku praca nie przeszkadzała w obowiązkach domowych i opieka nad dziećmi. Najbardziej lubiła dyżury nocne, gdyż po wieczornym obchodzie, gdy pacjenci zasypiali, sama mogła wrócić do pokoju pielęgniarskiego i odpocząć, a często uciąć sobie drzemkę . Po paru miesiącach, okazało się że 60-cio letni ojciec Henryka - Władysław, musi zostać poddany operacji. Trafił na oddział Joanny, z czego był zadowolony. Uwielbiał swoja synową i odkąd pamiętał zawsze mieli dobre relacje. Władysław był dumny, że jego syn ożenił się z taką kobieta, czuł nawet zazdrość. Korzystając z ich swobodnych relacji, pozwalał sobie nawet na więcej niż zwykły teść. Uwielbiał obserwować ja gdy byli w towarzystwie, wpatrywać się w jej kształty. Joanna mimo wieku, cały czas była bardzo atrakcyjna. Jej pofalowane brunatne włosy, zgrabne łydki i uda przechodzącej w kobiece biodra i lekko zaokrąglony brzuszek. Gdy byli sam na sam, zawsze spoglądał ...
    ... ukradkiem w jej dekolt, miała duży pełny biust. Czasami prawił jej nawet pikantne komplementy, ale ona zawsze traktowała je w kategoriach zabawnych zaczepek. Trafiając do szpitala, Władysław nie wiedział przez kogo będzie operowany. Joanna próbowała się czegoś dowiedzieć, ale na oddziale panowało straszliwe zamieszanie wywołane konkursem na nowego ordynatora. Czekając na operacje Władysław został na parę dni ulokowany w zwykłej sali, która dzielił z 3 innymi pacjentami. Czuł się dobrze, był wypoczęty wiec nudę zabijał rozmowami z mężczyznami i spacerami. Od pierwszego dnia jednak, wyczekiwał odwiedzin Joanny. Z tego co zauważył, inne pielęgniarki nosiły krótkie białe fartuchy a do tego spódniczki Oczyma wyobraźni widział synowa ubrana w mini, krzątającą się przy łóżkach pacjentów, braku innych zajęć, udając ze śpi, frywolnie o niej rozmyślał. Trzeciego dnia, około południa na sale wszedł nowo wybrany ordynator - dr. Janusz Wilczański. Przedstawił się pacjentom, trochę z nimi porozmawiał . Nie zrobił dobrego wrażenia na Władysławie, wyglądał na ok. 48 lat, miał już posiwiałe włosy i głębokie męskie rysy twarzy. Był wysokim, silnej budowy mężczyzna. Pobieżnie zapoznał się z historia choroby i niskim tonem oświadczył że operacje planuje na za tydzień a na razie zarządza obserwacje. Władysław nie był zadowolony z tak odległego terminu, chciał zaprotestować ale Janusz, nie reagując na jego uwagi, zbierał się już do wyjścia z sali, jednak w drzwiach nagle pojawiła się Joanna. - O ...
«1234...13»