Idealny prezent - Opowiadania Erotyczne

Idealny prezent

... przerywać. Widok kutasa w krwistoczerwonych ustach mojej żony był nie dopisania. Do tego spódnica podciągnięta wcześniej przez chłopaka nie opadła całkowicie więc widziałem kuszące linie pośladków. Mocno pocierałem własny sprzęt przez materiał spodni. Jakoś głupio mi było wyciągać go przy innym facecie. Za to Malwina nie przejmowała się niczym. Z sekundy na sekundę rozkręcała się coraz bardziej. Wkładała go sobie do ust tak głęboko jak gdyby chciała go połknąć. Co jakiś czas spoglądała w górę na Marka sprawdzając czy to co robi, wywiera na nim odpowiednie wrażenie. Robiło i to jakie. Głowę odchylił do tyłu na ramiona. Oddychał ciężko, a biodra poruszały się współgrając z ustami mojej żony.

- Och przestań proszę- powiedział i odsunął ją znad swoich bioder.

- Co teraz – zapytała ocierając usta wierzchem dłoni.

- Teraz się rozbierzesz, a ja na ciebie popatrzę.

O dziwo Malwina nie zaprotestowała. Nie speszyła się nawet. Dosyć ochoczo poderwała się na nogi i zaczęła zrzucać ciuszki, które z takim przejęciem niedawno zakładała. Na podłodze wylądowała bluzeczka i spódniczka. Majtek nie miała już wcześniej, leżały na podłodze obok łóżka. Kiedy zdjęła staniczek została naga. Okręciła się dookoła unosząc lekko ręce.

- Teraz pomóż mi pozbyć się ciuchów.

Rozbierała go rozkoszując dotykiem jego ciała. Był bardzo umięśniony. Każdy mięsień był dokładnie zaznaczony, szczególnie kaloryfer na brzuchu. Widziałem jak Mel napala się na niego coraz bardziej. Podniósł ją bez ...

... wysiłku i ułożył przed sobą tak żeby nogi zwisały za krawędź łóżka. I w tej samej chwili w nią wszedł. Mel westchnęła. Widać było że Marek zna się na rzeczy. Już po chwili dłonie mojej żony zaciskały się na prześcieradle, a z ust wyrywały się coraz częstsze jęki. W pewnym momencie zobaczyła mnie i dała znak żebym podszedł. Jak we śnie zbliżyłem się do nich. Stanąłem przy łóżku. Malwina, ciągle posuwana rozpięła mi spodnie. Kiedy zaczęła pieścić mnie dłonią poczułem taką ulgę, że aż ugięły się pode mną kolana. Mel natychmiast skorzystała z tego, że mój twardy do granic możliwości i mokry penis znalazł się niżej uniosła głowę i wzięła go w usta. Patrzyłem na nią przez chwilę jak ssie mi pałę, ale mój wzrok przyciągnął inny widok. Marek wbijał się w czarną, kudłatą cipkę, aż jądra klaskały o pośladki. Widok fiuta i to dużo większego niż mój znikającego we wnętrzu Malwiny i pchnięcia które czułem na swoim fiucie poprzez jej usta, podziałały na mnie jak kopniak. Trysnąłem Malwinie w twarz, ale ledwo to zauważyła. Zły na siebie, że skończyłem tak szybko usiadłem na podłodze obok łóżka na którym posuwano moją żonę. Miałem nadzieję że znajdę jeszcze siły, żeby przelecieć Mel po Marku. Na jakiś niewidoczny dla mnie znak zmienili pozycję i teraz to ona była na górze. Jej ciężkie piersi podskakiwały a dłoń pieściła łechtaczkę. Patrzyłem na nich przez chwilę, aż zaschło mi w ustach. Kiedy wróciłem z kuchni ze szklanką soku w ręku, Mel klęczała na podłodze z twarzą wtuloną w pościel. Stłumiło ...