-
Prawdziwie Oswieceni Cz2
Data: 09.11.2019, Kategorie: Geje Autor: CzarodziejEmrys, Źródło: SexOpowiadania
... Zetar niemal jednym ruchem zdarł z niego i tak już ledwo trzymający się kombinezon rozrywając materiał i elektryczne obwody jak starą szmatę. Sprawnym ruchem zdjął z niego dziwnie wybrzuszony ochraniacz jąder uwalniając mokrego z podniecenia chłonka wciąż zamkniętego jednak w elastycznych bokserkach. Otworzył specjalny otwór w bieliźnie wycięty specjalnie na te okazje i zupełnie bez ceregieli i zbędnych słów przyssał się do jego oswobodzonego penisa. - AAAAchhh...... To jedyny dźwięk jaki Etan potrafił w tej chwili z siebie wydobyć. Kolana ugięły się pod nim i usiadł na chłodnych kafelkach, które w sekundę rozgrzał. Zetar wykazując nadspodziewaną sprawność ciągle podczas jego upadku nie przestawał ssać nie wypuszczając go z ust. Etan nie potrafił znaleźć słów było mu tak niesamowicie dobrze. Nawet regularne spotkania z domowym Deox’em nie były w stanie przygotować go na oralne pieszczoty o takiej intensywności. Czuł że dosłownie za sekundę eksploduje. Zetar połykał go niemal w całości, a gdy czuł tylne części jego śliskiego, gorącego gardła na szczycie penisa nie był w stanie złapać oddechu i próbował się cofnąć, nie pozwalały na to jednak drzwi, na które napierał z całych sił plecami. Eksplozja była już tak blisko... nim jednak do niej doszło Zetar wypluł jego członka z cudownym siorbnięciem i unosząc się na rękach pocałował go w usta. Etan poczuł coś miękkiego i wilgotnego. Całował się pierwszy raz w życiu ale widać było, że Zetar ma w tym spore ...
... doświadczenie zapewne ze swoim chłopakiem z klasy. Jakby odczytując jego myśli chłopak odessał się od niego. - Nie. Nie pierdolę się z Teonem. Etan zapisał w pamięci, że niestosowne prawie już zapomniane wulgarne słownictwo jest widocznie normalne dla Zetara, zignorował więc styl wypowiedzi skupiając się na znaczeniu, które jeszcze bardziej go zaintrygowało. - Jak więc... chciałeś. Przecież się odwróciłeś... – Etan nienawidził siebie za to jak bardzo cienkim i zdradzającym przerażenie głosem mówił w tej chwili podobnie za to, że nie umiał dobrać odpowiednich słów do tego co zamierzał powiedzieć. - Spokojnie. Nie zgwałcę ciebie. To ja lubię być gwałcony. Powiedział to spokojnie i bez jakiegokolwiek fałszu. Etan wiedział, że dla kobiet produkuje się także zestawy Deox ale w innej – wypukłej zamiast wklęsłej – postaci. Zaczerwienił się jeszcze bardziej o ile było to możliwe wiedząc już wszystko. Zetar widząc, że nie umie nic z siebie wydusić postanowił działać i wykorzystać jego zszokowanie. Delikatnie zsunął z niego pozostałości ubioru w postaci i tak nic nie skrywających bokserek i zsuniętych do kostek strzępów sportowego kombinezonu. Gdy się z tym uporał najzwyczajniej w świecie usiadł na niego. Jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki twardy jak kamień penis Etana trafił idealnie w miękki spragniony pieszczot dokładnie wygolony otwór Zetara. Chłopak jęknął przeciągle odchylając głowę ku niebu powoli opadając na niego coraz niżej. Chwila trwała wieczność. Etan ...