-
Prawdziwie Oswieceni Cz2
Data: 09.11.2019, Kategorie: Geje Autor: CzarodziejEmrys, Źródło: SexOpowiadania
... spowity był rozkoszą. Przed oczami widział swój obiekt uwielbienia seksualnego. Dobrze wyćwiczona klatka i kształtne mięśnie brzucha już pokryte nieśmiałymi czarnymi włoskami. Zetar napinał każdy mięsień wijąc się na nim wciąż powoli opadając. Jęczał przeciągle i długo zdradzając jaką przyjemność teraz odczuwał. Jego lekko ciemna karnacja jeszcze się przyciemniła gdy po jego niemal całym ciele rozszedł się jak zielone światło promiennika czerwony rumieniec. Chłopak emanował gorącem pokryty drobnymi lśniącymi jak rosa kropelkami potu w powietrzu rozszedł się jego męski zapach. Etan nie mogąc dłużej obserwować zamknął oczy. Musiał wyciszyć galopującą wyobraźnię. Nie widział tego ale wszystko czuł. Wyobrażał sobie zaś jeszcze więcej. Jego penis właśnie penetrował odbyt Zetara! Wchodził w niego jak w masło obficie obśliniony w czasie seksu oralnego. Wchodził coraz głębiej i docierał coraz dalej w jego wnętrze. W końcu chwila dobiegła końca, Zetar na nim usiadł nie mogąc nabić się głębiej na jego pełnego wrzącej krwi członka. - Wyruchaj mnie... proszę. Zetar niemal skomlał, jego idealna twarz pojawiła się przed jego oczami gdy ze strachem je otworzył. Malowała się na niej jedynie rozkosz tak wielka że aż sprawiała ból. To było błaganie. Wreszcie Etan spojrzał niżej. Ujrzał go. Sterczał wprost ku górze bardzo podobny do jego własnego ale jednak inny, końcówka była bardziej szeroka odstawała też bardziej na boki cały członek przypominał małą maczugę rozszerzającą się ku ...
... szczytowi. Obwisłe od parnego nagle powietrza jądra pokryte były maleńkimi przyciętymi równo włosami. Chłopak ekstatycznie bujał się po nim nabijając na penisa i ocierając się swoim twardym chujem o jego napięty brzuch, przyjemnie ugniatając przy okazji swoje jądra. Etan nigdy nie przypuszczał, że podobne zdanie wzbudzi w nim to co właśnie się w nim obudziło. Poczuł niezwykłe podniecenie. Obudził się w nim prawdziwy potwór. Pchnął brutalnie Zetara całkowicie zapominając o jeszcze niedawno niesprawnym ramieniu objął go mocno. Oboje spadli na płytki i Zetar krzyknął gdy dotknął chłodnej powierzchni. Jednak zaraz umilkł jęcząc jeszcze głośniej niż wcześniej kiedy Etan naparł na niego swoim ciężarem wchodząc jednocześnie jeszcze głębiej w jego wnętrze. Objął go ściskając twardymi mięśniami ramion pragnąc poczuć go jak najmocniej się dało. Zetar jęczał nieustannie wijąc się pod jego ruchami i także ściskał go nogami skrzyżowanymi na jego pośladkach i zmuszając w ten sposób do szybszych pchnięć. Chociaż bardzo się starał Etan nie potrafił znaleźć lepszego określenia na to co w tej chwili robił. Ruchał go. Ruchał tak zapamiętale, że w powietrzu rozchodził się klaszczący dźwięk kiedy jego ciało obijało się o pośladki Zetara. Wchodził w niego naprawdę głęboko nie dając mu wytchnienia. Wysuwał się na całą długość zostawiając tylko żołądź w jego wnętrzu i wracał czym prędzej do śliskiego wnętrza aż po same jądra. Odbyt Zetara rozchodzony, jakby chłopak nabijał się na żelowego ...