1. Lilith 00: Prolog


    Data: 12.11.2019, Kategorie: Inne, Autor: Aleksander Głowacki, Źródło: SexOpowiadania

    Jestem już spóźniony na lekcję języka polskiego. Cholera. Musiałem kolejny raz spóźnić się na autobus. Klasa maturalna więc wypadało by chociaż dobrze się reprezentować jako dojrzały człowiek, który za parę chwil ma wkroczyć na nową drogę ku dorosłości. Szczególnie chciałbym być uważany za poważnego człowieka przed Panią Magdą – pani profesor języka polskiego. Gdybym kolejny raz nie śnił o niej prawdopodobnie nie doszło by do aktualnej sytuacji. Mimo to nie żałuję, gdyż na sam koniec całkiem szalonego i jednocześnie niezbyt przyjemnego snu, moją wyobraźnia uraczyła moją osobę pięknym uśmiechem skierowanego do mojej osoby. To była piękna chwila...Przebiegłem całą drogę z przystanku do szkoły. Stoję pod drzwiami sali lekcyjnej, a z niej słyszę przyjemny głos. Szybki rzut oka na zegarek – jestem 16 minut spóźniony. Wdech... i wydech. Staram się szybko ochłonąć, a serce jeszcze bardziej przyspieszyło mimo tego, że jeszcze chwilę temu biegłem z pełną prędkością w myślach przeklinając swoją kondycję. Jeszcze jeden głęboki wdech, pukami otwieram drzwi do sali.- Dzień dobry. Przepraszam za spóźnienie. – nauczycielka odpowiada mi skinieniem głowy dając znak, że mogę usiąść na miejsce. Kierując się posłusznie na miejsce rozglądam się po klasie i dostrzegam, że nikt nie zwrócił na mnie uwagi i zdają się stwarzać pozór martwych, jakby przez ostatnią noc w ogóle nie zmrużyli oka.Siadam do pierwszej ławki, tuż przed biurkiem nauczyciela. To są jedyne zajęcia przez cały mój tok nauczania ...
    ... gdzie chcę siedzieć w takim miejscu. Wyciągam zeszyt i pióro ze swojej torby, a potem kieruję wzrok przed siebie. Widzę przed oczami piękne, długie nogi Pani Magdy siedzącej na biurku przede mną. Co za szczęście, że najwygodniejszym miejscem do prowadzenia lekcji dla niej jest właśnie biurko nauczyciela. Prawdopodobnie jest to spowodowane dwoma problemami. Pierwszy – krzesło nauczyciela jest niewygodne, drugi – jest w stanie dostrzec całą klasę. Nie mogę zaprzeczyć, że jestem ucieszony z takiego zbiegu okoliczności. Pani Magda jest kobietą o niepospolitej urodzie i mimo swojego wieku jest swoją urodą przyćmić niejedną młodszą od niej dziewczynę. Wszystko było w niej idealne i doskonałe jak u anioła. Wzrost więcej niż średni, kształtna figura, perfekcyjnie nogi, które często podkreśla swoim ubiorem. Dziś ubrana w różową koszulę, czarne materiałowe spodnie idealnie dopasowane do jej nóg i czarne szpilki. Włosy blond kończące tam gdzie zaczyna się szyja, które nieustanie poprawiała zaciągając je za lewe ucho. Nosek prosty, usta zawsze uśmiechnięte, zęby perłowe. Szczególne wrażenie robią jej błękitno-szare oczy. Momentami ciemne i rozmarzone, czasami pełne iskier i wesołości, czasem jasnoniebieskie i zimne jak lód, ale zawsze głębokie jak otchłań kosmosu. Niesamowita jest gra jej ciała. Kiedy mówi, mówi również każdy fragment jej ciała, a przede wszystkim jej oczy, którymi zdawałoby się jakby chciała przelać całą swoją duszę w słuchacza. Kiedy słucha odnosi się wrażenie jakby za ...
«1234...»