1. Lilith 00: Prolog


    Data: 12.11.2019, Kategorie: Inne, Autor: Aleksander Głowacki, Źródło: SexOpowiadania

    ... wypracowania więc trzeba cię będzie ukarać. – Sięgnęła ręką do szuflady biurka, nie odrywając wzroku ode mnie i tym samym dając znać, że ona jest tutaj panią i władcą. W jej ręce ukazała się taśma zbrojoną. Co ona planuje z tym zrobić? Odsunęła moją ławkę, przeszła powolnym krokiem pewna siebie, wyprostowana z rękoma z plecami i ciągle utrzymując ze mną kontakt wzrokowy. Jestem jak sparaliżowany, nie będąc nawet w stanie swobodnie oddychać. Tylko moja głową podąża za jej krokiem, do momentu kiedy całkowicie znika za mną. Chwyciła moją prawą rękęi solidnie przykleiła do oparcia krzesła tak bym nie miał najmniejszej szansy na ruch i chwilę potem przeszła do wiązania reszty kończyn. Nie przyszło mi nawet do głowy by zaprotestować, sprzeciwić się. Nie mam pojęcia co mnie może teraz czekać. Strach przed nieznanym zabija moje wszelakie inne uczucia. Gdy skończyła wiązać, odcięła nożem ostatni kawałek taśmy. Wyciągnęła z kieszeni kawałek materiału, włożyła mi go do ust i zakleiła mi usta chwilę przedtem odciętym kawałkiem. Stara się by każdy fragment idealnie przylegał do skóry, jeżdżąc kciukami i silnie dociskając. Oparła się rękami na moich kolanach niebezpieczne blisko się zbliżając. Nic nie mówi, tylko wzrokiem zagląda w głąbi pożera mojego ducha od środka. Czas tyka, a ja mimo obawy, pożądam więcej. W tym momencie jestem pochłaniany od środka przez jej świdrujące i jakże wspaniałe spojrzenie oraz moją chciwość. W jej oczach widać ogień, który ma mnie oczyścić, i który mam ...
    ... widzieć, bym czuł jej potęgę. Może ze mną zrobić wszystko czego zapragnie. Wyprostowała się i spojrzała jeszcze raz, tym razem z góry na swoje dzieło. Jej uśmiech, jej oczy, jej poza, tym razem wszystko ukazało jej prawdziwą naturę. Diabelna aura jak u sukkuba emanuje pięknem i pożądaniem. Podniosła jedną nogę wbijając mi obcas w udo. Ból spowodowany powoli wwiercającym się butem ma mnie uwolnić. Mam poczuć każdy moment. Czuję jak łzy napływają mi do oczu. Podniosłem głowę i spojrzałem na nią. Moją twarz wykrzywiona w grymasie bólu zdaje się być dla niej nagrodą i oznaką, że jej metoda działa. Sprawia to, że siła z jaką jestem oczyszczany zwiększa się. Jej noga zaczyna się przesuwać po mojej wewnętrznej stronie uda, coraz bardziej zbliżając się do mojego krocza. Przejazd z wbitym obcasem sprawia jeszcze więcej bólu. Chcę krzyczeć. Nie mogę. Nie mogę nabrać powietrza. Chwyciła mnie za krtań powoli ściskając. Ból na nodze odpuścił, ale czuję ciężar buta tym razem na moim kroczu. Przyciska delikatnie parę razy moje cenne miejsce jakby chciała sprawdzić grubość lodu przed wejściem na sadzawkę.- Podnieciłeś się? – jej twarz nabrała wyrazu pytającego, by po chwili przerodzić się w jeszcze bardziej piękny, jeszcze bardziej podkreślony szerokim uśmiechem. – Czyżbyś miał fantazję o dominacji przez kobietę? – Zaczęła się śmiać i docisnęła buta do mojej męskości, równocześnie zaczęła mnie dusić. Nachyliła się do mojego ucha i powiedziała: - Boisz się bólu? Myślisz, że ból jest nieprzyjemny? ...