Łódź - część pierwsza
Data: 15.11.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: luki1986a, Źródło: Pornzone
... Kacper (bo tak miał na imię pan kierownik).
- Witam Cię w moim zespole – powiedział – jutro o 9 zaczynamy szkolenie, gratuluję i zapraszam – uścisnął mi rękę aż mnie ciarki przeszły.
- Dziękuję Panu – odpowiedziałem, byłem bardzo szczęśliwy.
- Tu wszyscy jesteśmy na „ty” więc bez panowania. Kacper jestem.
- Miło mi. Szymon.
- To do zobaczenia jutru. Wejdź jeszcze do salki bo czeka Cię trochę wypełniania papierów.
W drodze powrotnej do domu kupiłem wino i coś do zjedzenia, całkiem nieźle gotuję i postanowiłem zrobić coś cioci i jej facetowi, w końcu było co świętować. Moją pierwszą pracę. Gdy wróciłem do domu okazało się, że Grzesiek (facet ciotki) jest w domu bo ma wolny dzień w pracy. Jak wychodziłem na rozmowę jeszcze spał. Facet był niczego sobie, ciotka miała oko do mężczyzn, był lekko po 40, brunet. Po mieszkaniu chodził w samych krótkich szortach więc mogłem sobie na niego bezkarnie popatrzeć.
- I jak rozmowa – zagadał.
- Dostałem się, juto już zaczynam szkolenia na 9 rano – odpowiedziałem dałem mu zakupy aby schował – teraz idę się przebrać i pod prysznic bo leje się ze mnie jak z konewki.
Po za tym musiałem sobie ulżyć z jednej strony Kacper, którego nie mogłem wywalić z głowy, z drugiej Grzesiek i jego wypchane spodenki, bynajmniej sobie pomażę. Wszedłem do pokoju, rozebrałem się i w samych gaciach poszedłem do łazienki. Wszedłem pod prysznic odkręciłem wodę (letnią, bo taką lubię najbardziej) i zacząłem się myć. Wyobraźnia też działała: ...
... ja Grzesiek i Kacper razem pod prysznicem, Grzesiek za mną całuje mnie po karku i gładzi moje pośladki, czuje jego wielkiego chuja na swojej dupci a Kacper w przodu całujemy się i walimy sobie konia wzajemnie. Nachylam się zaczynam Kacprowi obciągać a Grzesiek we mnie wchodzi… Pała mi już stoi do granic wytrzymałości, zacząłem sobie walić myśląc o dwóch samcach… nagle pukanie do drzwi.
- Żyjesz tam, czy jak, muszę skorzystać z łazienki bo się zlej.
(Kurwa pomyślałem)
- Tak, żyję, zaraz wychodzę – szybko dokończyłem i wyszedłem.
- Co tak długo kąpałeś się czy zabawiałeś – Grzesiek zapytał z głupkowatym uśmiechem.
- To i to – szybko odpowiedziałem bo chciałem trochę z nim się podroczyć – a ty tego może nie robisz – zapytałem z głupia fart, a co mi tam.
- Czasami, jak każdy facet – no, no takiej odpowiedzi się nie spodziewałem.
- Dobra, idź lać jak już mnie z kibla wygnałeś – musiałem jakoś urwać tą dyskusję bo byłem w samym ręczniku a mój mały mimo, że przed chwilą zalał kafelki pod prysznicem zaczął się budzić.
Ponieważ na dworze było strasznie gorąco w mieszkaniu również chodziłem w samych spodenkach tak jak Grześ.
- Masz ładną sylwetkę – usłyszałem moglibyśmy nad nią popracować trochę.
- Dzięki – odparłem – w liceum trochę ćwiczyłem; wyglądem nie straszyłem, tak mi się wydawało, w miarę szczupły, prawie 190 cm wzrost, brunet o brązowych oczach, dziewczyny mówiły mi, że mam ładny uśmiech, jednak one mnie nie interesowały. Jeżeli chodzi o moją ...