1. Łódź - część pierwsza


    Data: 15.11.2019, Kategorie: Geje Autor: luki1986a, Źródło: Pornzone

    ... zakończyliśmy ten temat.
    
    Czas na ćwiczeniach minął dość szybko i trzeba było zbierać się do domu.
    
    - No dobra młody, już wiesz co i jak teraz pod prysznic i się zbieramy.
    
    No tutaj już tak łatwo nie było, w szatni byłem tylko ja i Grzesiek. Miałem iść pod prysznic z nim. „Na pewno mi stanie” – pomyślałem – zawsze mi staje jak biorę prysznic albo w wannie. Nie było wyjścia, przecież spocony nie właduje mu się do auta. Prysznic był bez ścianek działowych. Grzesiek się rozebrał, ja razem z nim, weszliśmy pod natrysk. On stał obok mnie, a widok nagiego i mokrego faceta działał na mnie jak płachta na byka. Stało się obserwując go i zmywając pot po ćwiczeniach pała mi stanęła w całej jej okazałości.
    
    - No, no młody – zwrócił się do mnie Grzesiek – ładny sprzęcik i spory worek – laski będę piszczały. Ile on ma?
    
    - Słucham?
    
    - No ile ma twój penisek? Na moje oko około 18 cm.
    
    - Dobre masz oko – zaśmiałem się i zawstydziłem przy okazji.
    
    Swoją drogą to on miał bardzo ładnego. Spojrzałem na niego. Stał mu jak drąg, byłem w szoku.
    
    - No co się tak dziwisz? Stojącego kutasa nie widziałeś – zapytał z przekąsem – to normalne, że facetowi staje pod prysznicem.
    
    - Aha… - wydukałem.
    
    Spojrzałem jeszcze raz na Grześka czerwony jak burak. Jego ręka była na fallusie, miał na oko 19 – 20 cm, gruby z ładną główką, napletek już sobie zsunął.
    
    „Boże on sobie wali przy mnie”
    
    Nie wytrzymałem i też zacząłem sobie powoli walić konika.
    
    - Nie krępuj się – zaczął mówić – to ...
    ... normalne. Chłopaki często sobie tu walą konia. A i swoją drogą ładnego masz tego kutasa. Jak mogę Ci coś poradzić, ogól go lekko.
    
    Zrobiłem się czerwony jak burak albo jeszcze gorzej. Odwróciłem się i chciałem wyjść ale poczułem jego dotyk na plecach.
    
    - Co robisz?
    
    - Umyję Ci plecy. Chcesz?
    
    - Eeee
    
    - Nie marudź!
    
    Zaczął nie tylko całować mi plecy ale również całować po szyi.
    
    - Ładny jesteś – stwierdził.
    
    - Ale co ty..? Jak..? A ciotka…?
    
    - Oboje z ciotką jesteśmy bi. Mamy otwarty związek. Widziałem jak na mnie patrzysz, jak mi się przyglądasz ukradkiem. Domyślałem się, że jesteś gejem, tym bardziej, że po tym jak się wprowadziłeś na fellow pojawił się nowy profil nie daleko mnie.
    
    - Ale… - nie zdążyłem nic powiedzieć i mnie pocałował.
    
    O ja pierdziele jak on całuje, zszedł coraz niżej, zaczął całować mnie po szyi, odpłynąłem, coraz niżej, lizał mi sutki, pałka mi przygrzała na całego. Złapał mnie za nią, ja zacząłem mu lekko walić, ale miał ciepłego tego kutas. Grzesiek był coraz niżej i niżej. Zaczął całować mi fiuta. O Boże jak dobrze, nie wytrzymałem napięcia, zalałem mu usta. Chciałem mu się odwdzięczyć. Uklękałem, wziąłem jego wielkiego chuja do ręki, powaliłem chwilę, zacząłem ssać. Jak on smakował, rewelacja. Lizałem go po całej długości, ssałem, drażniłem wędzidełko językiem. Zapomniałem gdzie jesteśmy, że może ktoś wejść w każdej chwili. Grzesiek był mój, bynajmniej w tej chwili.
    
    - Wstań i odwróć się – usłyszałem.
    
    Zrobiłem to ochoczo, ...