1. Weekend nad morzem. Część 3.


    Data: 25.11.2019, Kategorie: Dojrzałe Autor: Pala, Źródło: Fikumiku

    ... zdążyła, chociaż obiecywał, że zrobi to przed naszym spotkaniem. No i co zgadzasz się? - Ewka waliła prosto z mostu bez niepotrzebnych niedomówień - prosto i konkretnie. - Tak od razu? Może najpierw chociaż buzi - zaśmiałem się. Rozładowało to trochę napięcie, zwłaszcza Bożenka odetchnęła z wyraźną ulgą. Wypiliśmy jeszcze po kilka łyków wina i zacząłem całować się z Bożenką. Leżałem na wznak, tak że mogłem pieścić dłonią jej cudowną pupkę, a i ona miała dobry dostęp do mojego przyrodzenia więc wkrótce poczułem tam jej rękę. Kilka ruchów wystarczyło aby postawić go na baczność. Kiedy był już gotowy zapytałem Bożenkę czy nie zrobiła by mi laseczki, skwapliwie na to przystała i już po chwili poczułem jej zwinny języczek na wystającej główce. Tu jednak wtrąciła sie Ewa: - o nie tak nie może być. Ty już dzisiaj miałaś go w buzi, mnie też coś się od życia należy - odsunęła głowę Bożenki i sama zabrała się za lizanie mojego żołnierza. Muszę przyznać, że robiła to z widoczną wprawą i dużym zaangażowaniem. Nie było to to do czego przyzwyczaiła mnie Bożenka, delikatne muskanie i pieszczenie na początku i z czasem coraz mocniej i szybciej. Ewa od razu zaczęła od głębokiego wsadzenia sobie do buzi i energicznego obciągania. Pocierała sobie przy tym albo od spodu o język albo o podniebienie. Później wykonała tak głębokie gardło, że połknęła go całego, słowo daję że poczułem jej migdałki. Po chwili wyciągnęła go oblepionego gęstą, ciągnącą się śliną, popatrzyła i z lubością oblizała go ...
    ... całego od jajek aż po główkę i całą zabawę zaczynała od nowa. Muszę przyznać, że uczucie było nieziemskie. Bożenka dociskała jej głowę i od czasu do czasu całowała jej plecy i pośladki. Po kilku minutach takich pieszczot Ewa zmieniła pozycję przyjmując klasyczną 69. Mogłem teraz dokładnie przyjrzeć się jej cipce. Rozchyliłem palcami płateczki jej różyczki i rozkoszowałem się widokiem jej obrzmiałych i wilgotnych warg sromowych i napęczniałej od podniecenia łechtaczki, Czułem zapach jej kobiecości i wyciągnąłem język aby poczuć jej smak. Smakowała cudownie, z lubością zagłębiłem język w jej wnętrzu i zlizywałem jej podniecenie. Muszę przyznać, ze produkowała niesamowite ilości nektaru. Na razie oszczędzałem jej łechtaczkę delektując się wnętrzem cipeczki. Po chwili przeniosłem swój język na drugą dziurkę. Poczułem jak początkowo sprężyła się ale po kilku ruchach języka już rozluźniona poddała się tej pieszczocie. Wiedziałem, że skoro mam jej ten otworek rozprawiczyć muszę go dobrze przygotować więc skupiłem się na razie na nim. Najpierw rozwiercałem go języczkiem, a w tym czasie cipeczkę penetrowałem palcami, później dobrze nawilżone już paluszki przeniosłem do kakaowego oczka. Powoli przyłożyłem jeden palec do dziurki i delikatnie nacisnąłem. Poczułem delikatny opór ale palec zagłębił się nie wywołując nadmiernej reakcji Ewy poza delikatnym i krótkotrwałym sprężeniem. Wiedziałem, że na razie muszę być bardzo delikatny więc dbałem o porządne nawilżenie paluszka, który raz po raz, ...
«12...5678»