1. Swaty. Marta i rolnik wersja II


    Data: 01.12.2019, Autor: Historyczka, Źródło: Lol24

    ... cnotliwe dziewczę...
    
    - Ano pozbawiłem wianecka! Już nie jesteś cnotka. Jeno wydymka! – zaśmiał się ze swojego żartu Zenon.
    
    - Zenonie, posiadłeś mnie zbyt szybko... pomyślisz, że zbyt pochopnie ci się oddałam, że jestem łatwa...
    
    - Jak tylko cię zobaczyłem, to wiedziałem, że muszę cię wziąć... A jak pokazałaś co masz pod spódniczką... to już nic by mnie nie wstrzymało.
    
    - No tak... to moja wina... nie powinnam tak się ubrać... mini... pończochy... nie powinnam być tak uległa...
    
    - Oj cudnie się ubrałaś... jak cię zobaczyłem taką wyaligantowaną, to żem od razu pomyślał, że tą spódniczkę, to tylko do góry podciągnąć, a tą damulkę wziąć pod siebie...
    
    - No i wziąłeś... I to wziąłeś bardzo ostro.... Mam tylko nadzieję, że mi nic nie zmajstrowałeś... Miałabym pamiątkę do końca życia... Gdybyś zrobił ze mnie mamusię...
    
    Zenon promieniał, mało nie pękł z dumy, gdy o tym pomyślał.
    
    - Fajnie by wyglądała taka elegancka damula, paradująca po wsi z brzuchem... i to mojego dzieła!
    
    - Och! Co za wstyd! Ja... porządna nauczycielka... panną z brzuchem... ależ sąsiadki by plotkowały! I dopytywały się, kto mi to zmajstrował...
    
    Zenon przymknął oczy. Jakby odpłynął. Widział jak z jednej izby do drugiej w jego rodzinnym domu przechodzi Marta. Na ręku trzyma małego szkraba ssącego jej pierś, a jej spódnicy uczepiło się dwoje, niewiele starszych dzieci...
    
    Z zadumania wyrwały go jakieś dziwne głosy... wydobywały się z telefonu Zenka. Słabo, ale można je było rozpoznać.
    
    - Zenek wreszcie zamoczył! I to gdzie?!
    
    - Odpieczętował gwinta pani nauczycielce!
    
    - A taka z niej cnotka-niewydymka... I już nie cnotka! Ha ha ha!
    
    Martę speszyło to niezmiernie... Patrzyła jak Zenon rozłącza telefon...
«12...9101112»