1. Rudowłosa pasażerka


    Data: 19.04.2018, Autor: Dom, Źródło: Lol24

    ... silnych barków jakie mogły się kryć pod paltem tego mężczyzny. – To co spróbujemy…? – szepnęła okrywając się rumieńcem.
    
    Podszedł do niej. Pochylając głowę lekko musnął materiał palta na wysokości jej piersi. Ona wyczuwając ciepło jego ciała i zapach perfum które używał, wzięła większy oddech.
    
    Położył silne dłonie na wysokości jej bioder. Zadrżała. Ścisnął lekko i uniósł do góry. Gdy wyprostował się jej pośladki były na wysokości jego twarzy. Oddychała miarowo, a jej majtki zaczęły być lekko wilgotne.
    
    Boże co ja robię – tłumiła pożądanie w myślach. Tak dawno nikt jej nie dotykał. A ten mężczyzna właśnie niósł ją na swoich silnych ramionach. Opanuj się – krzyczała do siebie, jednak jej ciało domagało się długo odwlekanej rozkoszy. Pod miękkim materiałem palta skrywane w koronkowym biustonoszu sutki stawały się coraz twardsze. Im dłużej walczyła ze swoimi pragnieniami tym bardziej wilgotne stawało się jej krocze. Westchnęła cicho.
    
    On poczuł ciepło jej ciała, skrywanego pod ubraniem. Ruszył. Z każdym krokiem słyszał jej równomierny oddech. W pewnym momencie dobiegł go zapach jej wilgotnej kobiecości. Jego fiut zesztywniał. Boże co za cudowna kobieta – mówił w myślach do siebie – jest taka elektryzująca i niesamowita.
    
    Ona miarowo obijała się swoimi piersiami o jego postać. Po osiągnięciu trzeciego piętra już straciła nad sobą kontrolę. Zmysły okazały się silniejsze. Gdyby mogła to rzuciłaby się na niego na schodach, zdarła ubranie i zaczęła pieścić. Czuła jego ...
    ... twarz na wysokości swojego łona. Sama myśl że mógłby ją tam całować sprawiał że wyginała się mimowolnie wyprężając pośladki, które domagały się jego dotyku. Dotyku tych silnych męskich dłoni które spoczywały na jej biodrach i z każdym krokiem były bliżej miejsca gdzie jej majtki wciskały się w rowek pomiędzy udami. W pewnym momencie odchyliła się mocniej sprawiając, że chwycił ją na wysokości ud aby nie upadła. No dotknij mnie tam wreszcie – szeptała do siebie w myślach.
    
    Jego dłonie poczuły wilgoć jej soków które zaczęły przenikać przez spodnie. Zjawiskowa – pomyślał, czując jak jego fiut jeszcze bardziej się napręża napierając na materiał bokserek.
    
    Doszedł na 3 piętro. Delikatnie postawił ją na ziemi. Jej ramiona przez chwilę oplotły jego głowę jak na przywitanie długo wypatrywanego kochanka. Przez chwilę ich usta były blisko, jakby oczekiwały dziękczynnego pocałunku. Oddychali mocno, bojąc się spojrzeć w oczy, w których kryło się dzikie pożądanie.
    
    Miarowy stukot zamka zapowiadał rychłe uchylenie drzwi. Jej dłoń odnalazła w mroku włącznik światła.
    
    - Może Pan wejdzie – poprosiła, układając wciąż zmierzwione wilgotną podróżą myśli.
    
    - Nie chciał bym przeszkadzać… - odpowiedział, jakby czekając aż poprosi raz jeszcze.
    
    - Gorąca kawa dobrze Panu zrobi po takiej wspinaczce… - podjęła inicjatywą walcząc o jeden niesamotny wieczór.
    
    - No dobrze, niech będzie ale tylko na jedną kawę… - odparł, z błyskiem w oku, zaś na jej twarzy pojawił się rumieniec.
    
    Wszedł do ...
«1234...7»