Ferie 1
Data: 03.01.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: esmaj, Źródło: Pornzone
... poprzednie. Teraz widoczny był lekki namiot. Widać, że dostał wzwodu. Marcin musiał chyba sobie pomóc trochę ręką. Być może był to rodzaj prowokacji. Przewrotnie spytałem, czy to wieczorny drągal. Zaśmiał się, a potem z powagą odpowiedział, że nieładnie tak patrzeć mu na bokserki. Skwitowałem, że sam nie jest lepszy i widziałem, gdzie patrzył, gdy się przebieraliśmy. Powiedział tylko, że łazienka jest już wolna.
Wszedłem do niej. Lustro, płytki, wszystko było zaparowane. Było w niej bardzo ciepło. Tak jak lubię. Rozebrałem się i wszedłem do kabiny prysznicowej, która była cała przeszklona. Odkręciłem gorącą wodę. Stałem w niej około 5 minut i odprężałem się, gdy gorąca woda po mnie spływała. Byłem podniecony widokami, które dzisiaj widziałem. Ręka sama powędrowała na moją pałę. Powoli stawała, a ja jej w tym pomagałem. Nagle drzwi do łazienki się otworzyły i wszedł Marcin. Podskoczyłem przestraszony, ponieważ nie chciałaem, żeby mnie przyłapał, ale to chyba już się stało. Ja, gdyby nigdy nic, wziąłem żel i rozprowadziłem bo brzuchu. Spytałem w międzyczasie, po co przyszedł. 34-latek odpowiedział, że wpadł po krem, który zostawił tutaj wcześniej. Nastpęnie stwierdził, że nieładnie się zachowuję, bo bawię się i to w dodatku sam. Bez niego. Zamarłem i odrzekłem, ze nie wiem o czym mówi, ale niestety nie dał się przekonać, bo najwyraźniej widział, co robiłem. Nadal był tylko w bokserkach. Otworzył drzwi do kabiny i zobaczył, że mój kutas jest sztywny. Strzelił go dłonią i ...
... jeszcze raz powiedział, że nieładnie tak. Wziął go w rękę, poruszał kilka razy i stwierdził, że musi być kara. Szczerze powiedziawszy, to miałem ochotę na to już wtedy, gdy rozbierał się pierwszy raz. Wszedł do kabiny, złapał mnie za rękę. Polizał moje palce, potem przesunął nią po klacie, brzuchu, aż doszedł do gumy od boksów. Wyrwałem się.
-Pozwól, że ja to zrobię.
Jednym ruchem ściągnąłem z niego bieliznę, a przed moimi oczami, jak sprężynka wyskoczył przyjaciel Marcina. Budził się już. Kazałem mu się oprzeć o ścianę. Zacząłem lizać mu klatę, przygryzając sutki. Całując, powoli schodziłem ku dołowi. Uklęknąłem, a przed twarzą miałem pałę. Pocałowałem ją delikatnie. Potem unisołem ją jednym palcem i to samo uczyniłem z jajami. Jak zwykle ogolony na zero. Bardzo fajnie, pomyślałem. Dalej, całowałem go udach od wewnętrznej strony schodząc w dół, a potem znów w górę. Na twarzy księżulka malował się uśmiech. Fiut stał już całkowicie na baczność. Wszystkie centymetry, a było ich sporo. Polizałem go po jajach. Raz, drugi, trzeci. Podobało mu się. Następnie od dolnej strony pały. Jedno liznięcie przez całą długość, aż do czubka. Na nim się zatrzymałem i oparłem go o swoje usta, używając przy tym języka. Niemal gorąca woda spływała po nas. Nie przeszkadzało to ani jemu, ani mnie. Teraz stało się to, na co tak długo czekał. Wsunąłem kutasa bardzo powoli do ust. Oczywiście cały się nie zmieścił. Marcin położył rekę na moim karku i docisnął. Już prawie cały był przeze mnie objęty. ...