MW-Interwał Rozdzial 27 Przeprowadzka
Data: 05.01.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania
... mnie, nago oczywiście, aż wyprzedzą koleżanki w tej konkurencji.
- Bo gdzie nam się spieszy? Wakacje trwają, a nasi rodzice widzą, że na stopa pojechałyśmy i możemy wrócić w ostatniej chwili.
Obie nie wiedzą, jak mieszkam. Oficjalnie – w bloku. Duży ogród z basenem, to miała być niespodzianka. Biorąc to wszystko pod uwagę, mówię:
I będziecie się przez tydzień (tyle zostało do końca wakacji) kisić w mieszkaniu? A tu taka pogoda…
- A będziemy!
- Mieszkam na piątym piętrze. Już was widzę, jak dziś wieczorem przemykacie się nago z kampera do klatki schodowej i schodami na górę… Sąsiedzi… A pod sam blok też nie da się podjechać.
- Sąsiedzi, to twój problem J
- No racja… - Przyznaję im rację. Moja teoria o wstydliwości, jako funkcjo odległości od domu właśnie legła w gruzach. Przynajmniej w teorii…
Dźwięk kolejnego połączenia przerywa nam te dywagacje. To do Ali.
- Hej, tato!
---
- Dobrze, tylko pogoda nie bardzo dopisała.
Maleńka, przygotowana na taka rozmowę, mówi oczywiście o pogodzie nad Bałtykiem, przecież stamtąd właśnie wraca. Teraz jednak tylko słucha, a ja z rosnącym niepokojem obserwuję jej minę. Kończy połączenie prawie z płaczem. Z miejsca ją przytulam.
- Co się dzieje, Maleńka?
- Bo… bo…
- Spokojnie – całuję ją w mokre policzki.
- Ojciec dostał tę robotę. We Francji. I czeka tylko na mój przyjazd, żeby wyjechać. A wiesz, że sami mieszkamy…
- No wiem…
- I przecież samej mnie nie zostawi. Mieszkanie już komuś ...
... wynajął.
- Zabiera cię do Francji?
- Gorzej! Wywozi do ciotki. Do takiej dziury pod czeską granicę…
I Ala wybucha płaczem. Zarzuca mi ręce na szyję i wyje.
- Ja nie chcę!
Mamy kryzys. Muszę pomyśleć. Musi być jakieś rozwiązanie.
* * *
Dziewczęta pocieszają pochlipującą Maleńką, a ja odciągam na bok Majkę.
- Ala jest z tobą w jednej klasie…
- No tak…
- Jej ojciec ją zna?
- Oczywiście. Często u nas bywała zanim…
- No jasne, teraz bywacie wszystkie u mnie. A czy wasi ojcowie się znają?
- Z wywiadówek. No i czasem do siebie dzwonili. Jak jedna z nas zostawała na noc u drugiej. Kiedyś, jak była młodsza, to po nią do nas przyjeżdżał, tata zresztą też u nich bywał.
- Świetnie.
- Co ty kombinujesz?
Wyjaśniam.
- Czyli mój i Natki plan właśnie poszedł się jebać…
- Chyba zrobicie to dla Ali?
- Oczywiście!
* * *
Nie trzymam Maleńkiej w niepewności ani chwilę dłużej.
- Zrobimy tak i tak…
- Ale czy się uda?
- Twój staruszek jest zdesperowany, to dla niego świetne rozwiązanie, nie sądzisz?
- Kochaj się ze mną!
Takiej odpowiedzi się nie spodziewałem!
Dziewczęta robią nam miejsce i pieprzymy się ostro na naszym wielkim łożu. Orgazm przyprawia Maleńką o nieśmiały uśmiech.
- Będzie dobrze, zobaczysz!
- A nawet lepiej, bo, jak wszystko dobrze pójdzie, to zamieszkam z Maleńką.
Następują gorączkowe konsultacje telefoniczne z Robertem. Zgadza się na wszystko. Nawet na swoją chwilową przeprowadzkę… Jak dojedziemy do ...