-
Dziecko. 12
Data: 08.01.2020, Kategorie: Anal Sex grupowy Autor: ---Audi---, Źródło: xHamster
... buty na takim obcasie, że do miasta w nich nie chodzi, bluzkę miała zupełnie przeźroczystą, u was w domu w niej nie chodziła, zresztą znam ciebie i wiem, że jesteś inny. - To znaczy ? - Odpowiedzialny, że kochasz ją nad życie, ją i wasze dzieci... i że rodzina jest na pierwszym miejscu, a nie zabawa w... no wiesz... - Tak jest. - A tak, po prawdzie, to raz ją widziałam przed galerią, w takim stroju, że nie mogę... wyraźnie czekała za kimś, ale ... nie.. - Co teraz, co mam zrobić, przecież jak ona ma kogoś, a widać na tych zdjęciach, że ma, to może chcieć odejść i wziąć dzieci... - Nie można na to pozwolić. - Wiem, ale co mam robić ? - Przejmij pałeczkę pierwszy, weź adwokata, przedstaw mu zdjęcia, niech zacznie zbierać papiery, że ona nie nadaje się na matkę i odbierz jej dzieci pierwszy. Jak będzie chciała odejść, to zagrozisz jej tym i to ją zatrzyma, może się opanuje, przecież ją kochasz ? - Kocham nad życie... - I pewnie wybaczysz jej zdradę... ? - Wybaczę. - To zacznij od rozwodu, a jak się nie opanuje, to jej strata. - Ale ja nie chcę rozwodu ? - A chcesz aby odeszła z dziećmi, twoimi dziećmi do jakiegoś gacha ? - Nie. - Chcesz stracić sens życia ? - Nie. - To walcz... - A jak odejdzie do niego ? - To będziesz miał dzieci, wróci jak to przemyśli, jej na nich też zależy, nie wierzę, że może być inaczej, znam ją ... - Ale jak sobie poradzę sam ? - Ja ci pomogę, dla jej dobra, ona musi się opanować, ...
... zrozumieć, co jest w życiu najważniejsze...mąż i rodzina... robimy to, bo ją kochamy. - Masz rację, wystąpię o rozwód z orzeczeniem winy i zagrożę odebraniem dzieci. - Zrób to, nie ma wyjścia. **** Nie mogę jechać do domu, samochód z tyłu jest brudny, popuściłam i muszę to uprać. Pojadę do myjni, tam chłopaki to zrobią. Ale jest już późno, nie mogę codzienni przeginać, w końcu opiekunka się wkurzy, ma przecież swoje życie też. Cholipcia, jakieś auto czeka, ładne, wielkie Audi, będzie picować z dwie godziny... - Pan czeka na myjnię, czy na czyszczenie ? - Na czyszczenie... - Nie mógłby mnie Pan wpuścić, mam tylko fotel z tyłu lekko zabrudzony, a śpieszę się do dziecka, muszę zmienić opiekunkę. Teraz dopiero spojrzał się na mnie. A jest na co, nadal byłam bez stanika, i jest na co popatrzeć... ta bluzka jest w plisy, ale przeźroczysta... nogę lekko wystawiłam... Spojrzał się mi w oczy, jego wzrok był smutny, ale facet zajebiście przystojny, w dobrym garniturze, biała koszula, gość na poziomie... - Jeśli Pani musi to proszę bardzo... Nie zjechał wzrokiem na piersi, na nogi... był... był... inny... jakiś taki... hm... smutny. To jest jednak najlepsze określenie... - Bardzo dziękuję, naprawdę śpieszę się do domu. - Proszę. Chłopaki podeszli... - Co trzeba ? - Siedzenie z tyłu jest brudne, proszę szybko umyć, ten Pan mnie wpuścił... - Oczywiście. Nie ukrywam, ale lekko mnie zlał. Nawet na zahaczył wzrokiem o moje ciało... chwyciłam ...