1. MW-Ibiza Rozdzial 39 Osiem i pol dnia


    Data: 13.01.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania

    ... dziewczęta rozumiały po grecku, już dawno ryknęłyby śmiechem. Niko rozumie i w końcu nie wytrzymuje.
    
    - Mam też parę własnych pomysłów – mówi, wciąż się śmiejąc. A Febe uszy płoną.
    
    - Hahaha, a ty ślicznie czerwienisz.
    
    Febe milczy, nagle zawstydzona.
    
    – Jestem z Aten, a ty?
    
    - Tylko skromną prowincjuszką – odpowiada Febe, znów wzbudzając jego wesołość.
    
    - Fakt, bardzo skromną. Obciągniesz mi teraz?
    
    Lecz, nim Febe zdąży klęknąć, Antonio pogania całe towarzystwo.
    
    - Tam nam będzie wygodniej kontynuować – i prowadzi wszystkich na teren ośrodka. Nie pozwala Natce nie wypuszczać z ręki swojego rumpla. – Żebyś się nie zgubiła.
    
    Penisów jest na tyle, że żadna się nie zgubi.
    
    - Przygotowaliśmy wam tylko jeden pokój, za to duży, Staś nas poinstruował – mówi Antonio, gdy goście rozglądają się ciekawie.
    
    - To pokaż ten jeden! - Antonio i jego przyjaciele naprawdę się postarali, opróżnili hotelową restaurację oddzieloną od plaży tylko rozsuwaną szklaną ścianą i zespołem basenów. Całą podłogę zaścielili ciasno ułożonymi materacami z prześcieradłami. Musieli je zwlec chyba z większości pokojów. Do przykrycia nie przewidzieli nic, chyba słusznie, przy wyjściu na plażę piętrzą się natomiast sterty ręczników kąpielowych i szlafroków. Obok, na stole sterta wszelakich plażowych kosmetyków. Pod otwartymi natryskami obok basenu podobna sterta różnorakich żeli pod prysznic. A to jeszcze nie koniec. Staś przysiada na stalowej balustradzie nad brodzikiem, jest pusty. No ...
    ... prawie, po lekko pochyłym dnie płynie równomierna tafla wody.
    
    - Siusiu też macie blisko – cieszy się Staś. Dziewczęta niezwłocznie korzystają, przysiadają rzędem na barierce, strugi siczków lecą do brodzika. Antonio i przyjaciele szeroko otwierają oczy. Staś znowu wesoły:
    
    - Mówiłem im, żeby przygotowali łazienkę na wolnym powietrzu, ale chyba nie wierzyli, że się przyda.
    
    Teraz dziewczęta pragną odświeżyć się po podróży, po kolei ciągną nas pod natryski. Antonio dostaje od Natki butelkę żelu.
    
    - Umyjesz mi plecy?
    
    - I fajnie, żeście pomyśleli o gąbkach do mycia – dodaje Majka
    
    - Nasze niedopatrzenie, już przynoszę – mówi przepraszającym tonem kolego Antonia i już chce iść po te gąbki. Majka jednak nie puszcza jego kutasa.
    
    - Przecież mówię, że fajnie, naprawdę chciałbyś używać gąbki myjąc mi cipkę?
    
    Po chwili wszyscy faceci myją dziewczętom plecy. To znaczy plecy też. Z wzajemnością. Żel pieni się w kroczach dziewcząt, również w kroczu Febe.
    
    - Nadal pragniesz mi służyć swoją pizdą? Tak się, zdaje się, wyraziłaś?
    
    Ręce chłopaka ześlizgują się, jedna po brzuszku, druga po plecach; jedna wślizguje się pomiędzy pośladki, druga prześlizguje po wzgórku łonowym. Spotykają się w okolicach cipki, Niko splata palce, unosi lekko Febe, palce wślizgują się w te rozkoszne fałdki. Kutas jeszcze sztywnieje, pulsuje w dłoni dziewczyny. Wobec takich argumentów Febe jest bezradna.
    
    - Pragnę go!
    
    Niko egzekwuje od Febe te wszystkie rzeczy, o których, nieświadoma że ją ...