Fantazje się spełniają. Cz.2
Data: 15.01.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Comfortably Numb, Źródło: Fikumiku
... zrozumienia, że może dzisiaj popuścić hamulce. - Ja też skarbie - odpowiedział pewny siebie. Chwyciłam szybko jego fiuta w dłoń i polizałam od spodu od samej nasady po czubeczek patrząc mu ciągle głęboko w oczy. Wystawiłam cały język i jeździłam tak po kutasie łapczywie i po chwili wpakowałam sobie go w buzię. Zaczęłam ciągnąć i ssać najmocniej jak umiałam. Nie bawiłam się w pieszczoty tylko od razu zaczęłam od szybkiego tempa i pracowałam grzecznie na połowie długości niemałego kutasa Marka. Złapałam się za piersi i masując je pracowałam najlepiej jak umiałam. Wystawiłam język i moje ruchy zaczynały być coraz głębsze i po chwili po prostu nabijałam się na jego fiuta, a język lizał spod jego pałki. - O tak, świetnie - wyjęczał Marek. Otworzyłam szeroko buzię i nadziałam się na niego i po chwili zakrztusiłam się raz, a potem drugi i poczułam jak z końcówki mojego języka spływa mi ślina prosto na jego jajka, a później na moje cycki. Wyjęłam go z buzi by złapać powietrze i znowu zaczęłam mu ciągnąć, co zaraz znowu przeistoczyło się w nabijanie na pal. Czułam jak jego napęczniały żołądź ląduje w moim gardle i je rozpycha, co znowu doprowadziło mnie do zakrztuszenia się. Wyjęłam go z buzi i wystawiłam język, a gęsta ślina wisiała mi na brodzie. Ruszałam zalotnie językiem dając mu do zrozumienia, że teraz to on ma pokierować akcją. Chwycił mnie obiema rękami za głowę i położył swojego fiuta na moim wystawionym języczku i zaczął powoli wsuwać mi go do buzi. Musiał być na prawdę ...
... mocno podniecony, bo po chwili już ruszał biodrami, a jego kutas lądował w całości w moich ustach i finalnie w gardle. Ruszał się dosyć szybko, po prostu rżnął moje usta, a ja co rusz się krztusiłam, a ślina spływała na moje cycuszki. Po chwili złapał mnie mocno za włosy i odchylił moją głowę lekko do tyłu i wpakował mi fiuta w całości i przytrzymał głowę. Czułam jak stopniowo brakuje mi powietrza i krztuszę się. Zakrztusiłam się 3, albo 4 razy i poczułam jak łzy płyną mi po policzku. Poczułam szarpnięcie za włosy i jego penis wyskoczył z mojego gardła, a ja łapczywie wzięłam głęboki oddech. Nie zdążyłam wziąć drugiego, bo moja głowa została znowu nabita na fiuta i lekko odchylona do tyłu, a Marek jakby napierał lekko z góry na moje gardło, a ja zakrztusiłam się i ślina popłynęła na jego jądra, a następnie znowu na cycki które miałam już dosyć mokre od tego co wypływało mi po języku z ust. Znowu szarpnął mnie za włosy, a fiut wyskoczył z gardła i dostałam nim w policzek kilka razy. Wzięłam dwa głębokie oddechy i znowu zostałam nadziana na pal niczym ofiary Draculi. Trzymał mnie mocno, a ja krztusiłam się, łzy płynęły mi po policzkach. - Patrz mi w oczy - powiedział Marek stanowczo. Patrzyłam w jego oczy i dawałam do zrozumienia, że brakuje mi powietrza. Wyciągnął fiuta bym zaczerpnęła powietrza i znów go wsadził i mnie przyduszał. - Patrz cały czas. Znów dałam do zrozumienia, że brakuje mi powietrza. Poczułam szarpnięcie, a fiut wyskoczył z gardła. - Wyliż go grzecznie - ...