Fantazje się spełniają. Cz.2
Data: 15.01.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Comfortably Numb, Źródło: Fikumiku
... Byłam tak wkurwiona, że z nerwów się rozpłakałam. Ola musiała to usłyszeć, bo przyszła mnie pocieszyć. - Mamuś nie płacz - pogładziła mnie po głowie i podała chusteczki. - Dziękuję - przytuliłam się do niej. - Będzie ok - uśmiechnęła się. - Obyś nigdy nie żyła w takim związku dziecko. - Może wyjedźmy z tatą - zaproponowała. - Ola już niedługo pójdziesz na studia, a ja nie chcę rezygnować z mojej pracy, mam tam zbyt wysoką pozycję, by z tego rezygnować. Przez nigo praca stała się ważniejsza niż to małżeństwo, bo ono istnieje 2 tygodnie w roku, a teraz będzie jeszcze gorzej. - Wiem mamo, tez mi ciężko, ale co poradzić. - Może pojadę z ojcem, zostało miesiąc wakacji, zobaczę czy warto i zdam relację - zaśmiała się. - Jeśli masz ochotę - zaśmiałam się przez łzy. Wyściskałyśmy się i Ola poszła do siebie. Długo jeszcze rozmyślałam o całym zajściu i dobrze wiedziałam, że informacja o kontrakcie nie była jedyną rzeczą jaka mnie doprowadziła do takiego stanu. Nawet przez chwilę pomyślałam, że może coś poczułam do Marka i mi rozum odbiera. Miałam ogromną ochotę przedyskutować to z Markiem, bo zaczynałam się obawiać, że wali mi się wszystko, a ja nie mam pojęcia co zrobić, chciałam się dowiedzieć, co jest między nami, żeby to sobie poukładać. Ze snu wyrwał mnie dźwięk budzika, wzięłam szybki prysznic i pojechałam do pracy. Dzień minął normalnie, chociaż źle się czułam, bo wiedziałam, że mam lekkie wory pod oczami. Po pracy znów chwilę rozmawiałam z Markiem na parkingu. - Coś się ...
... stało Gośka? - zapytał. - O czym mówisz? - udawałam, że wszystko jest ok. - Od razu widać, że miałaś chyba problem ze snem - powiedział całkiem poważnie. - Miałam małe spięcie z mężem. Obawiam się, że cegiełkę dołozyło do tego to co miedzy nami zaszło. - Zamurowało mnie - powiedział po chwili. - Przemyśl co dla Ciebie oznacza flirtowanie ze mną i to co zaszło wtedy w nocy. Dasz mi odpowiedź w poniedziałek więc dobrze to przemyśl. Do widzenia. - Przemyślę Gosiu. Pa. Pojechałam do domu. Przywitał mnie Andrzej chciał się przytulić, ale podeszłam do tego obojętnie i się nie odezwałam. - Chodź do salonu, bo musimy pogadać - powiedział i poszedł do salonu gdzie czekała Ola. - O co chodzi? - zapytałam trochę złośliwie. - Olka jedzie ze mną na wakacje. - To super - uśmiechnęłam się. - Ty nie chciała byś pojechać? - Nie mogę, mamy ogrom pracy, szef jedzie na urlop, a ja muszę go zastąpić. - Dobrze, ale następnym razem jedziesz, koniec i kropka - uśmiechnął się. - To dobry pomysł - też się uśmiechnęłam. Reszta dnia minęła całkiem dobrze. Wieczorem Andrzej przyszedł do sypialni i zapytał, czy dzisiaj możemy spać razem. Oczywiście się zgodziłam nie chciałam, żeby pomyślał, że coś jest nie tak, chociaż zdawałam sobie sprawę, iż dojdzie miedzy nami do seksu, ale nie mogłam mu odmawiać, bo jeszcze czegoś by się zaczął domyślać. Leżałam pod kołdrą i czytałam książkę. Jak zwykle miałam na sobie koszulę nocną i nic więcej. Andrzej wszedł pod kołdrę rozchylił mi nogi i wszedł między nie. Od razu ...