1. Magda i synowie Cześć 3


    Data: 20.01.2020, Kategorie: Rodzinka, Autor: Frogg, Źródło: Fikumiku

    ... wieku. – Kontynuowałam - Jesteście w okresie dorastania i zaczęły już w was buzować hormony. Jestem waszą matką, ale także kobietą, więc mogę zrozumieć to, że zaczynacie na mnie patrzeć także w tym aspekcie. Moja przemowa najwyraźniej zamurowała ich kompletnie. Spoglądali w podłogę z taką intensywnością jakby mieli nadzieję, że zaraz roztopi się ona pod wpływem ciepła buchającego z ich rozgrzanych policzków i wypali w podłodze dziurę, która pozwoli schować im się przed mym badawczym wzrokiem. Co chwila nerwowo spoglądali na siebie licząc z pewnością, że ten drugi powie coś mądrego. - Spokojnie, to normalne w waszym wieku, ale… - tu zawiesiłam głos – musimy coś zmienić. Patrzyli na siebie i nic nie mówili. - Chciałabym coś wam zaproponować, ale musicie też mi coś obiecać. - Ale my… - zaczął Michał. Przerwałam mu ponownie. - Musicie obiecać, że już nie będziecie tego robić. Spoglądali na siebie w milczeniu. Wstyd odebrał im mowę. Minęła dobra minuta za nim Jacek wreszcie coś powiedział. - Dobrze, mamo. Młodszy tylko skinął głową. - Postaram się to wam jakoś wynagrodzić. - To znaczy? – Zapytali. - Chcę, aby zniknęło między nami skrępowanie. – Powiedziałam rozsznurowując pasek. - Nie wszędzie jest takie negatywne zapatrywanie jak u nas, na nagość występującą pomiędzy dorosłymi i dziećmi. – Powiedziałam to jak gdyby nigdy nic, rozchylając przed nimi jednocześnie poły szlafroka. Zobaczyli teraz przed sobą moje ciało w prawie w całkowitym negliżu. Stałam wyprostowana i półnaga. ...
    ... Różowy jedwab łagodnie spływały wzdłuż krzywizn mego ciała. Na wyciągnięcie ręki mieli moje wielkie, sterczące piersi zakończone różowymi szczytami, miękko wsklepiony brzuch, porośnięty u zbiegu nóg równo przyciętym zagajnikiem. Moje ciało było rozgrzane kąpielą i lśniło od balsamu i mieli je na wyciągnięcie ręki. - Od dziś będziecie mogli mnie tak oglądać, a nie podglądać. Ale… - Zawiesiłam na chwilę głos. - Wprowadzam kilka zasad. Po pierwsze, musicie obiecać mi, że wszystko to zostanie całkowicie pomiędzy nami. Rozumiem przez to, że nikt… absolutnie nikt nie może się o tym dowiedzieć. Ani najlepszy kolega, przyjaciel ani nikt z naszej rodziny. - Wtedy będziecie mnie mogli zobaczyć taką jak teraz… - Tu ponownie zawiesiłam głos. Nikt mi nie przerwał, słuchali w milczeniu wpatrując się we mnie. - Tkwi w tym też mały haczyk – spojrzałam na nich uważnie. – Po drugie. Jeśli ja mogę - to i wy też musicie przestać krępować się swego ciała. Jeśli ja aprobuję swoją nagość przy was, to wy też musicie to zrobić wobec mnie. Czy może tak być? - Jasne – bąknęli pod nosem niepewnie. Patrzałam na nich jak stali przede mną, usiłując patrzeć na me łono i piersi i… nie patrzeć jednocześnie. Widać było ich wstyd i nieporadność, wywołane bliskością nagiego ciała kobiety. - Jak rozumiem, chcecie to jeszcze przemyśleć? – Uśmiechnęłam się do nich szeroko. – Bo gdybyście byli zdecydowani zrzucilibyście z siebie ubranie. Ale jeśli potrzebujecie więcej czasu, na przemyślenie wszystkiego… Powiedziałam to ...