1. Sen (II)


    Data: 21.01.2020, Autor: blackjack, Źródło: Lol24

    ... znudzę? – Te słowa miały w sobie wiele goryczy.
    
    – To nie tak. Cała ta kraina… – usiadł i znużonym gestem wskazał na okno – to piekło stworzone tylko dla mnie. I tylko ja jestem tu więźniem. Inni przychodzą i odchodzą według tego samego rytmu.
    
    – Inni? Nie tylko kobiety? – Zaciekawiona spojrzała w jego oczy.
    
    – No cóż... – tym razem w jego uśmiechu można było wyraźnie ujrzeć całą mroczną część duszy. – Pomijając szczegóły, ja też mam swoje potrzeby, a czar wezwania działa na różnych ludzi.
    
    Zarumieniła się, gdy dotarł do niej ukryty sens tej wypowiedzi. Myśl, że była tylko mało znaczącym pionkiem w dziwacznej rozgrywce, zezłościła ją, ale i zasmuciła. Jedna z wielu, zabawka na pocieszenie dla osłodzenia niewoli. Ukryła twarz w miękkiej poduszce, by nie zauważył łez, które właśnie napłynęły do oczu.
    
    Patrzył na nią bez wyrazu. Domyślał się dlaczego dziewczyna nagle zamilkła, jednak nie potrafił zdobyć się choć na najmniejszy gest pocieszenia. Mógł za to zrobić coś innego – wytłumaczyć.
    
    – Dawno temu byliśmy potężną rasą, która władała całym tym światem...
    
    Zdziwiona tymi nieoczekiwanymi słowami i smutkiem brzmiącym w głosie, uniosła głowę.
    
    – Mieliśmy jednak mały problem, będący przyczyną naszej późniejszej klęski. Nasze kobiety żyły zbyt krótko w porównaniu do swych partnerów. Nie pytaj się dlaczego, bo tego nie wiem. Ta przewaga z czasem stała się tak znacząca, że nie potrafiliśmy sobie z nią poradzić. W końcu, została nas tylko nieliczna garstka, zaledwie ...
    ... kilka tysięcy samych mężczyzn, bez szans na jakikolwiek związek czy potomstwo. I wtedy ktoś wpadł na pomysł sprowadzenia kobiet z innego gatunku, obcego nam, lecz jednocześnie wystarczająco podobnego, by mogło to zaowocować odrodzeniem naszej rasy.
    
    – Chodzi o ludzi?
    
    – Tak. Polowanie w obcym świecie dało znakomite rezultaty. Kobiety jako kochanki, mężczyzn jako niewolników, ich dzieci jako... Akurat to nie jest ważne. – Zdumiona uniosła brwi, ale widząc niebezpieczny błysk w wąskich źrenicach, nie spytała o więcej. – I to był nasz jedyny sukces. Potomstwo zrodzone z takich związków było słabe i tylko w nielicznych przypadkach przypominało nas samych. A ludzie w końcu postanowili się zbuntować. Byliśmy zbyt nieliczni, by się im przeciwstawić, choć fizycznie jesteśmy od was wielokrotnie silniejsi. Wypędzono nas na północ, w mroźne partie wysokich gór. Postawiono również barierę, tak silną, że do dzisiejszego dnia nikomu nie udało się jej przekroczyć. Za kilka setek lat, pozostanie o nas tylko wspomnienie, legendy, którymi straszy się niegrzeczne dzieci...
    
    Milczała, powoli analizując każde słowo, które powiedział.
    
    – A ty? Co z tobą? Za oknem nie zauważyłam ani gór, ani śniegu.
    
    – Czasem i wśród łotrów trafia się jeszcze większy łotr – uśmiechnął się z sarkazmem. Wyraźnie widziała, że nie chciał powiedzieć nic więcej.
    
    – Nie jesteś taki zły. – Zamyślona zapatrzyła się w sufit. Dlatego nie spostrzegła grymasu wściekłości, wykrzywiającego mu twarz. – Ale musiałeś ...
«1234...11»