1. Tchorz


    Data: 02.02.2020, Kategorie: Geje Autor: Danny Crowe, Źródło: SexOpowiadania

    ... Uśmiechał się niewyraźnie i podchodził w naszą stronę. Serce stanęło mi w gardle i nagle zrobiło mi się zimno. Zupełnie zapomniałem o istnieniu tego człowieka, a teraz gdy nasze oczy się spotkały, przypomniałem sobie krzywdę, jaką wyrządziłem Erykowi w górach…
    
    „Czołem panowie”, przywitał się nonszalancko i usiadł wraz z nami.
    
    Przez cały ten czas tak źle się czułem, że myślałem, że padnę nieprzytomny na stół.
    
    Szymon rozmawiał z nami jakby nic się nie stało. Gratulował mi pięknego mężczyzny, udanego związku… Przed Erykiem chwalił moją pracę i elokwencję. Chwalił jakiego to ja nie mam ludzkiego podejścia i że ludzie nigdy nie uciekali, gdy widzieli mnie z mikrofonem… Nie miałem ochoty na nic innego, jak żeby tylko zapaść się pod ziemię, momentalnie spłonąć. Wszystko byłoby lepsze od spotkania tego typa, tym bardziej, że był przy mnie Eryk.
    
    „Jestem zmęczony”, stwierdził wreszcie mój ukochany i pociągnął mnie w stronę wyjścia. „Chcę iść do domu”, oświadczył, a ja grzecznie podążyłem za nim.
    
    Zatrzymał nas mój szef. Stwierdził, że musi ze mną zamienić jeszcze kilka słów na temat pracy, zanim impreza rozkręci się na dobre. Zamówiłem swojemu słońcu taksówkę do domu i z ogromnym niesmakiem i strachem zostałem.
    
    W następnym tygodniu musiałem zostać po godzinach w pracy. Serwery padły i zaraz po tym, jak grupa chłopców z IT uporała się ze sprawą, mieliśmy masę zaległości. Szymon zaproponował, że odwiezie mnie do domu. Byłem tak zmęczony, że przysypiałem w aucie. Dobrze, ...
    ... że wcześniej zadzwoniłem do mojego ukochanego, że wrócę bardzo późno, żeby chociaż się o mnie nie martwił…
    
    Obudził mnie w parku na skraju miasta. Dosłownie rzucił się na mnie, ocucił mnie gorącymi pocałunkami. Te perfumy czułem tylko raz, ale nie byłem w stanie zwalczyć pokusy. Zwłaszcza wtedy, kiedy jego ręka zawędrowała w okolice mojego krocza. Sprawnie poradził sobie z paskiem i rozporkiem, wyjął go. Nie miałem czasu protestować, bo pochylił się i złapał go w usta. Wydałem z siebie głuchy jęk i odruchowo zacisnąłem powieki. Ostatni raz kochałem się dość dawno temu, byliśmy zbyt zajęci i rosnące fizyczne napięcie nie pozwoliło mi zwalczyć tej pokusy.
    
    Zmusił mnie do ściągnięcia spodni i władował sobie mnie na kolana. Zamknął mi usta pocałunkiem, jednocześnie wiercąc palcami w okolicach mojego tyłka. Prawie pisnąłem, gdy poczułem silny ucisk w tamtej okolicy. Objąłem go kurczowo i westchnąłem głośno w ucho Szymona. Odpowiedział seksownym, głębokim pomrukiem. Wiedział, że miałem faceta, ale nie przeszkadzało mu to. Ale… czy mogłem go za to winić? Mogłem winić go za to, że sam nie umiałem mu odmówić? Powinienem mu przyłożyć, przynajmniej zwiać i chodzić przed Erykiem po kolanach. Zamiast tego pozwoliłem sobie wysmarować tyłek lubrykantem i niemożliwie zerżnąć.
    
    Takie rzeczy widywałem tylko na filmach… Takiego czegoś nie zdarzało mi się nawet za często widzieć w pornosach. Szyby były całe zaparowane. Sam już nie wiedziałem czy było tak duszno czy po prostu dusiłem się tą ...