1. Na siłowni


    Data: 11.02.2020, Kategorie: Geje Autor: Pilot19, Źródło: Fikumiku

    ... się ze strachem i wstydem. Poczuł, jak jego zmysły wyostrzają się, w jego głowie zapada cisza a skóra na całym ciele napina się po to, by wyprężyć receptory gotowe do czerpania najbardziej dzikich, wstrząsająco erotycznych doznań. Tymczasem Sam powoli i ostrożnie zsunął spodenki chłopaka a jego oczom ukazał się przeuroczy kutas Justina w połowicznym wzwodzie. Jeszcze miękki, ale lekko już nabrzmiały, pobudzony niczym po namiętnym porannym pocałunku. - Widzę, że przyjaciel się już obudził - uśmiechnął się Sam. - I to dość wielki przyjaciel... - Ja... no... bo dlatego, że... - zaczął stękać w zdenerwowaniu Justin, lecz Sam, odkładając na bok jego spodenki, przerwał mu: - Heh, nie przejmuj się, nie musisz się tłumaczyć. Dotykanie po wewnętrznej stronie uda podnieca każdego faceta. To normalna reakcja. Znaczy, że jesteś zdrowym chłopakiem... Zapadła między nimi cisza. Justin nie wiedział, co ma teraz z siebie wykrzesać. Czy on wie, jak wielkie erupcje niedających się opanować skandalicznych erotycznych fantazji powoduje każdy jego dotyk? Czy on jest choć w połowie świadomy swojego unikalnego, hipermęskiego, hipnotyzującego seksapilu? - Odchyl się do tyłu, postaraj się zrelaksować - nakazał Sam. - Nie da się wymasować tego ścięgna, jeśli będziesz spięty. Justin podsłuchał Sama i postanowił całkowicie oddać swoje ciało w jego ręce. Niech się dzieje, co się chce - pomyślał, wyprężył się wygodnie na ławce i zamknął oczy. I w tym momencie poczuł, jak ciepłe palce mężczyzny zaczęły ...
    ... czule masować jego obolałą pachwinę, delikatnie muskając - jakby przypadkowo - nabrzmiałe jądra i ciągle rosnącego kutasa. Justin poczuł się jak w niebie. Sam tymczasem obserwował, jak pała Justina wciąż rośnie i rośnie, i zastanawiał się, jak długo będzie jeszcze się powiększać. I za każdym razem, gdy wydawało mu się, że jego męskość osiągnęła już maksymalny rozmiar, orientował się, że nadal rośnie i rośnie - nie osiągając jeszcze zenitu swoich rozmiarów. A każdy kolejny skurcz jego zauroczonego serca pompuje w jego organ coraz więcej krwi. Nie mógł uwierzyć, że osiągał już takie rozmiary. W tym wieku? Taki kutas? - myślał Sam i poczuł, że robi się zazdrosny. Pytał siebie, co ta młodzież dzisiaj je, co pije, że ich kutasy są tak dorodne. Przez moment ujrzał oczami wyobraźni, jak próbuje objąć, ścisnąć, wycałować, wytarmosić jego coraz bardziej okazałą pałę. Chciał jej dotknąć - choć lekko, przelotnie, niczym najdroższą relikwię - ale nie śmiał. Szanował uczucia chłopaka i nie chciał go spłoszyć. Spojrzał na niego i widział, że odpływa on w inny wymiar. Wymiar prawdziwej, męskiej rozkoszy, której doznawał pierwszy raz w życiu. A nawet nie dotknął jego rosnącego kutasa! Sam postanowił objąć drugą dłonią jądra chłopaka i zaczął je bardzo, bardzo delikatnie miętolić - aż ich właściciel zaczął cichuteńko stękać. W odpowiedzi na ten bodziec kutasior Justina momentalnie osiągnął apogeum swojego rozwoju. Wyprężył się, wyprostował niczym żołnierz na porannym apelu i stał się potężny ...
«1...345...8»