1. Na siłowni


    Data: 11.02.2020, Kategorie: Geje Autor: Pilot19, Źródło: Fikumiku

    ... spermy. Jej nieokrzesany, dziki, kremowy warkocz wyskoczył w powietrze i rozdzielił się w locie na mniejsze krople, które osiadły na ich twarzach, ciałach i na posadzce dookoła. Justin nie zdążył nawet zebrać myśli, gdy kolejny skurcz wstrząsającej przyjemności wyrzucił z jego porażająco spiętego penisa kolejną, ogromną porcję gęstego nasienia. Justinowi spodobało się to, co czuł. Nie patrzył już na nic. Więc postanowił walić na oślep i oddać się temu doznaniu w stu procentach. Nie mógł się już doczekać kolejnego skurczu, bo czuł, że jego jądra mają jeszcze mnóstwo zapasów, by wciąż tryskać i tryskać na nowo. Trzeci skurcz był najgłębszy, sięgnął jego serca, rdzenia kręgowego, uwalniając najdłuższy i najgrubszy strumień homoseksualnego nektaru... Czas przyspieszył. Justin poczuł, jak skurcze penisa zwiększają swoją częstotliwość, opróżniając do końca jego jądra. I choć pomyślał przez moment, że może to już koniec ekstatycznych eksplozji i że wyrzucił z siebie już wszystko, co miał, to nagle jednak poczuł, że oto jego jądra wyprodukowały jeszcze dodatkową dawkę rozkosznego śluzu. I poczuł w jednej chwili, że może ją jakoś poruszyć, wystrzelić ją w górę. Skupił się na tym i wiedział już, że to się uda. Gdy otworzył oczy, zobaczył, jak jego penis, niczym ogrodowy tryskacz, rytmicznie wystrzeliwuje w górę fontannę rzadkiego płynu, który niemal zmienia się w mgiełkę i zrasza ich ciała... Zamknął oczy i opadł z sił. Sapał głęboko i szybko, ledwo wytrzymując ogrom stężonych ...
    ... ekstaz, które na zmianę spinały i rozluźniały jego ciało. I gdy Justin myślał, że to już koniec jego przyjemności - wtem poczuł, jak nabrzmiałą, czerwoną, pulsującą głowicę jego penisa obejmuje coś ciepłego, miękkiego i wilgotnego. Otworzył oczy i nie mógł wyjść z podziwu - oto Sam, maksymalnie rozwierając swoje usta, ładował z nie przytłaczająco wielkiego kutasa Justina. To sprawiło mu tyle przyjemności, że zabrakło mu słów, by się odezwać. Justin czuł tylko, jak niesamowicie wygodnie jest jego kutasowi w ustach jego trenera. Jak przyjemnie łaskocze i łechta go jego polerujący powierzchnię głowicy język. Gdyby mógł - już nigdy nie wyciągałby swojego penisa z jego ust. Było mu tam jak w raju. Zaczął mruczeć i jęczeć z rozkoszy, która zaskakiwała go tym, że nie chciała przeminąć... ... Gdy ocknął się, Sam leżał obok. Spał. Wszystko dookoła ociekało ogromną ilością świeżutkiej, pysznej spermy. Ich ciała lepiły się od niej, były w niej obtoczone, powleczone nią. Wiedział, że już nigdy nie zapomni tego widoku. - Ścięgno szybko się zregeneruje - oznajmił Sam, uśmiechnął się i otworzył oczy. Jego powieki też były powleczone zastygającą powoli magmą chłopaka. Popatrzył na niego czule. - I coś mi się wydaje, że szybko tutaj wrócisz... Justin też tak pomyślał, uśmiechnął się i głęboko westchnął. Określił się seksualnie. Zapragnął być stuprocentowym gejem. Wiedział już, że prawdziwą rozkosz z seksu może dać tylko drugi facet. I to najlepiej ten, który ma wiedzę na temat najgłębszych ...
«12...5678»