1. Pod żaglami


    Data: 15.02.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: Woj, Źródło: Fikumiku

    ... nieziemską obietnicą rozkoszy ciałka. Ponieważ w pobliżu nie było nikogo oddaliśmy się pieszczotom, które zakończyły się zdjęciem i tak kusych odzień i stosunkiem. Tym razem to ona była na mnie - dlatego że było twardo a poza tym musiałem mocno trzymać się pokładu, byśmy w najmniej stosownym momencie nie wpadli do wody. Po zaspokojeniu zmysłów Hany postanowiła opalać się nago. Tylko uważaj by ktoś nie podpłynął zbyt blisko - powiedziała - to widok tylko dla ciebie - dodała dając całusa. I tak widziałem jak ktoś obserwuje nas przez lornetkę - niech mają, w końcu jest na co popatrzeć. Leniwie mijały kolejne godziny. Popłynęliśmy coś zjeść i do wieczora spacerowaliśmy po Augustowie. Noc zapowiadała się gwieździsta , ale ciepła. Długo siedzieliśmy przytuleni na przystani, a gdy weszliśmy na pokład Hany powiedziała, że ma dla mnie niespodziankę - będziemy się kochać pod gołym niebem !. Wszystko już zaplanowałam - wyjmiemy materace i położymy je w otwartej części kokpitu. Chcę zobaczyć spadające gwiazdy!!! - dodała. A nie będziesz zbyt głośno krzyczeć ? - postaram się zapanować - oznajmiła. To już postanowione – postawiła na swoim. Tylko puść cichutko i na okrągło „ Augustowskie noce”. To zaczynało mi się podobać !. Dobrze że Lechu entuzjasta technicznych nowinek miał na pokładzie nie tylko DVD ale i kompa. Odszukałem nagranie i zrobiłem nastrój. Przy okazji znalazłem parę „gorących i niegrzecznych” filmów. Hany zaprosiła mnie do naszej łożnicy - kiedy Ją rozbierałem rzeczywiście ...
    ... było widać gwiazdy. Ułożyła się wygodnie pociągając mnie na siebie. Staraliśmy się nie wzbudzać niczyich podejrzeń - Haneczka cichutko kwiliła i gdy szczytowała nie była pewna czy spadające gwiazdy były tylko obrazem jej imaginacji czy rzeczywistością !. Ach te Augustowskie Noce !!. Wtuleni w siebie zasnęliśmy. Nazajutrz po śniadaniu wypłynęliśmy na środek jeziora, a tam czekała mnie kolejna niespodzianka jaką miała dla mnie Hany. Nie patrz jak się przebieram ! krzyknęła z kajuty. Co Ci przypomina widok znajomy ten ? - zapytała i wyszła w jakże dobrze mi znanym czarnym jednoczęściowym stroju kąpielowym . To ten sam, czy taki sam ? zapytałem. Ten sam - zachowałam go ze względu na wspomnienia - to był ten sam kostium w którym uwiodłem Haneczkę po raz pierwszy 23 lata temu nad jeziorem w L. i tam się zaczął nasz romans, który trwał 6 tyg. . To wybierając się tutaj ze mną miałaś zamiar mnie uwieść - stwierdziłem. A Ty o tym nie myślałeś ? -nie kłam !. Byłbyś zawiedziony gdybym Ci odmówiła ! – może nie ? - Tak po prawdzie trochę na to liczyłem, ale do niczego bym Ciebie nie zmuszał. Chcę byś mnie uwiódł w taki sam sposób jak wtedy ! To musimy dobić do brzegu - nie chcę tu na jachcie - powiedziała Haneczka - tylko byś mnie tak samo pieścił i rozbierał – jeśli nie pamiętasz to ci podpowiem, bo ja pamiętam każdy szczegół. A wiesz że wyglądasz równie ekscytująco jak wtedy Haneczko – powiedziałem. Uwielbiam jak tak do mnie mówisz !, ale i tak ci nie wierzę ! - wtedy byłam dla Ciebie ...